W październiku 2014 roku piłkarze z Wyspy Gejzerów nieoczekiwanie pokonali na własnym terenie trzeci zespół ostatniego mundialu 2:0 po golach Gylfiego Sigurdssona. Wynik ten nie był przypadkiem, ponieważ Islandczycy świetnie spisują się w eliminacjach i mają nad Pomarańczowymi aż 5-punktową przewagę.
Nie najlepsza dyspozycja Oranje poskutkowała zwolnieniem Guusa Hiddinka i zatrudnieniem Danny'ego Blinda. Dla utalentowanego trenera będzie to debiut w roli selekcjonera i już na początek czeka go trudne zadanie. Póki co 54-latek nie dokonał kadrowej rewolucji (powołał wprawdzie trzech debiutantów, ale nie mają oni większych szans na grę), ale poza kadrą znaleźli się m.in. Nigel de Jong, Jeremain Lens, Marco van Ginkel i Bas Dost.
Islandia w przypadku zwycięstwa będzie już więcej niż jedną nogą w finałach Euro 2016. Przypomnijmy bowiem, że dwie pierwsze drużyny oraz najlepsza ekipa z trzeciej lokaty wywalczą bezpośrednio awans. W Amsterdamie Lars Lagerbaeck z ważnych zawodników nie skorzysta jedynie z usług narzekającego na uraz Emila Hallfredssona. Wpadek muszą uniknąć Czesi oraz Turcy, którzy zagrają u siebie z niżej notowanymi drużynami.
Liderami grupy B są nieoczekiwanie Walijczycy, którzy na imprezie mistrzowskiej nie występowali od 1958 roku. W nadspodziewanie dobrych wynikach duża zasługa Garetha Bale'a - autora pięciu goli w trwających eliminacjach. Ty razem as Realu Madryt postara się poprowadzić Smoki do zwycięstwa nad Cyprem. W Cardiff górą byli gospodarze, ale wygrali tylko 2:1.
Mimo czerwcowej porażki z Walią (0:1) na dobrej drodze do awansu są też Belgowie, choć ćwierćfinalista mundialu nie imponuje formą, a przeciwko Bośni zagra bez kontuzjowanego Christiana Benteke. - Nie czujemy jeszcze zbyt dużej presji, ale zdajemy sobie sprawę, jak ważne czeka nas spotkanie. Bośnia ma dobry skład, jednak to może dać nam przewagę, ponieważ rywale nie okopią się wokół własnego pola karnego i zostawią nam przestrzeń do ataku - zapowiada Romelu Lukaku, który ma wystąpić w pierwszym składzie. Najgroźniejsi z przyjezdnych mogą okazać się Edin Dzeko i Miralem Pjanić, którzy w niedzielę poprowadzili AS Romę do zwycięstwa nad Juventusem.
W grupie H po przepustki do ME zmierzają Chorwaci, nawet mimo ujemnego punktu otrzymanego od UEFA za symbol swastyki naniesiony na murawę podczas meczu z Włochami. Drużyna Niko Kovaca powinna dać sobie z Azerami, którzy dotąd wywalczyli tylko cztery "oczka". Wielkim faworytem jest też Squadra Azzurra, choć na wyjeździe niemiłosiernie męczyła się z Maltą i wygrała tylko 1:0, a trzy ostatnie mecze o punkty zremisowała. Niezwykle ważny pojedynek rozegrają Bułgarzy z Norwegami - szanse gospodarzy przedłuży de facto tylko wygrana.
Program czwartkowych spotkań eliminacji Euro 2016:
GRUPA A
Czechy - Kazachstan, godz. 20.45
Holandia - Islandia, godz. 20.45
GRUPA B
Belgia - Bośnia i Hercegowina, godz. 20.45
GRUPA H
Azerbejdżan - Chorwacja, godz. 18.00