Okno transferowe zamknięte, oni są do wzięcia. Oto znani gracze bez kontraktów
Kluby nie mogą już przeprowadzać transferów, ale wciąż mają możliwość pozyskiwania wolnych graczy, czyli takich, którzy nie są obecnie związani z żadnym klubem.
Uwzględniając wartość rynkową według portalu transfermarkt.de, listę otwiera Ron Vlaar (6 mln euro) po rozstaniu z Aston Villa. Holenderski stoper na brak propozycji nie narzekał, ale doznał poważnej kontuzji i w tym roku może już nie powrócić do gry. Nie wiadomo, czy w tych okolicznościach szybko znajdzie się chętny do zatrudnienia 30-latka.
Kolejni w klasyfikacji są Ondrej Mazuch, czyli były gracz Anderlechtu i Dnipro, bardzo znany Francuz Yoann Gourcuff (rozegrał 31 spotkań w drużynie narodowej), Ilsinho po odejściu z Szachtara Donieck, Ezequiel Schelotto i Jonathan, którzy rozstali się z Interem Mediolan, Ricardo Vaz Te, Kevin Nolan oraz Francesco Lodi.Wskazać można na Carltona Cole'a, Jermaine'a Pennanta, Josepha Yobo, Marata Izmaiłowa, Emmanuela Eboue, Roystona Drenthe, Johna Utakę, Alberta Rierę, Wilsona Palaciosa, Urby'ego Emanuelsona, Freda Bensona, Khalida Boulahrouza, Nikolę Zigicia, Mouhamadou Dabo, Demy'ego de Zeeuwa, Dimitriosa Salpingidisa, Anthony'ego Reveillere, Richarda Dunne'a, Jorisa Mathijsena, Andy'ego Johnsona, Giandomenico Mesto, Siakę Tiene czy Sholę Ameobiego.
Nie brakuje też bramkarzy: Stipe Pletikosy, Eijiego Kawashimy, Giorgiego Lorii i Enauta Zubikaraia oraz zawodników świetnie znanych z Bundesligi: Claudio Pizarro, Patricka Ochsa, Christiana Lella, Alexandra Madlunga i Cacau. Znani polscy zawodnicy bez pracodawców? To między innymi Michał Gliwa, Łukasz Gikiewicz, Jakub Wilk i Kamil Wacławczyk.