Adam Matysek: Jestem zawiedziony postawą Łukasza Piszczka, musi dawać więcej

- Przegraliśmy, bo nasi rywale byli drużyną lepszą. Ale czy aż tak, by wygrać 3:1? Mam wątpliwości - mówi Adam Matysek, były bramkarz reprezentacji Polski, który ma za sobą także karierę w Bundeslidze.

2:1 byłoby bardziej sprawiedliwe. Dziś - w porównaniu z meczem sprzed roku - zabrakło nam szczęścia. Oczywiście, kilku sytuacji powinniśmy uniknąć...

Łukasz Piszczek musi mieć ze strony Łukasza Szukały asekurację. Jasne: gol obciąża konto zawodnika Borussii Dortmund. Ale moim zdaniem nie tylko jego. Bo prawy stoper powinien mu pomagać. W wyjątkowych sytuacjach niezbędna jest także obecność prawoskrzydłowego. A z Niemcami przez brak tego elementu traciliśmy gole.

Natomiast od samego Piszczka wymagałbym więcej. Rozumiem, że miał swoje problemy. Rywale na pewno też o nich wiedzieli, bo błyskawicznie znaleźli w jego osobie nasz słaby punkt. Nie było przypadku w tym, że opuścił boisko jeszcze przed przerwą. Tylko ciągle jest to usprawiedliwienie niekompletne. Mówimy o zawodniku klasy światowej, który musi dawać z siebie maksimum. Tymczasem on wyglądał na ciągle zagubionego.

Porażka z Niemcami może smucić, chociaż tak naprawdę musimy pamiętać, że rywale byli po prostu silniejsi. Mistrzowie świata mają piłkarską klasę. Ten element widoczny jest niemal na każdym kroku.

Notował Mateusz Karoń

Źródło artykułu: