Kolejni piłkarze na testach w Warcie

Za kilka dni władze i sztab szkoleniowy Warty podejmą pierwsze decyzje w sprawie wzmocnień. Obecnie z I-ligowcem trenuje dwóch nowych zawodników, ale już w sobotę pojawią się kolejni.

W tym artykule dowiesz się o:

Od tygodnia trener Bogusław Baniak przygląda się umiejętnościom kameruńskiego napastnika Mosesa Molongo. Czarnoskóry piłkarz, który występował niegdyś m. in. w Zagłębiu Lubin, jest jednym z kandydatów do zasilenia nieskutecznego jesienią napadu Zielonych. - Wciąż sprawdzamy tego zawodnika, dlatego że ma on spore wymagania. Jeśli zdecydujemy się go zatrudnić, musimy być pewni, że środki na jego utrzymanie zostaną właściwie zainwestowane - powiedział serwisowi SportoweFakty.pl dyrektor sportowy Warty, Zbigniew Śmiglak.

Na czwartkowym treningu I-ligowca miał pojawić się gracz Lecha Poznań, Mariusz Szyszka. On z kolei może zasilić obronę Zielonych, która podobnie jak atak, wymaga pilnych wzmocnień. - Jeszcze za wcześnie, by oceniać przydatność tego piłkarza, ale na pewno mu się przyjrzymy - zapewnił Śmiglak.

Obecność Szyszki na zajęciach Warty to spore zaskoczenie, wszak jest on piłkarzem Lecha, a klub ten współpracuje z innymi I-ligowcami: GKP Gorzów Wlkp. i Turem Turek. - Jak dotąd Kolejorz wolał wzmacniać naszych rywali. Może jednak coś się zmieni w tej kwestii - zastanawia się dyrektor Zielonych.

Klub z Poznania sonduje ponadto możliwość pozyskania 24-letniego Piotra Stawowego, który w rundzie jesiennej występował w Gawinie Królewska Wola. - W tym przypadku testy nie są potrzebne, bo dobrze znamy jego możliwości - stwierdził Śmiglak.

W najbliższą sobotę Warta rozegra sparing z V-ligową Polonią Poznań. W tym spotkaniu sztab szkoleniowy Zielonych przetestuje kolejnych kandydatów do gry w barwach I-ligowca. Nie będą to jednak wielkie nazwiska. Takowych w ekipie Bogusława Baniaka można spodziewać się dopiero w lutym. - Gdyby udało nam się pozyskać obrońcę i napastnika, to w zasadzie wszystkie luki w zespole zostałyby wypełnione. W lutym natomiast można ściągnąć piłkarzy, których pozbywać się będą kluby z ekstraklasy. Wiadomo, że drużyny te rozpoczynają przygotowania wcześniej i wcześniej też podejmują pewne decyzje kadrowe. Jeśli wówczas trafi się okazja zatrudnienia jakiegoś wartościowego piłkarza, to być może z niej skorzystamy - poinformował dyrektor Warty.

Wiosną w Poznaniu na pewno nie zagra Adrian Bartkowiak, którego łączy jeszcze półroczna umowa ze Stalą Stalowa Wola. - Nie pozyskamy go teraz, bo wiązałoby się to z koniecznością zapłaty sumy odstępnego. Nie stać nas na takie zakupy, dlatego musimy szukać innych zawodników - zakończył Śmiglak.

Źródło artykułu: