36 milionów dolarów i szansa na zarobienie blisko 60 milionów. Na takich warunkach młody Francuz przeniósł swój talent na wyspy. To niewyobrażalna wartość za zaledwie 19-letniego zawodnika, o którym eksperci jeszcze niedawno mówili, że to tegoroczny największy błąd transferowy ekipy United. Po dwóch spotkaniach w Premier League, zachwytów nad Anthonym nie ma końca, a eksperci dość szybko zmienili swoje zdanie.
Walka ze ścianami
Les Ulis to dzielnica przemysłowa na przedmieściach Paryża. To właśnie ten region "wyprodukował" dwóch znakomitych francuskich piłkarzy - Patrice'a Evrę oraz Thierry'ego Henry.
- Wszystko, co widziałem to cement. Oprócz tego w miejscowości były niekończące się budynki, których ściany musieliśmy wykorzystywać do gry w piłkę. To byli nasi pierwsi rywale - powiedział kiedyś były gwiazdor m.in. Arsenalu Londyn oraz Barcelony.
Dokładnie w tym samym miejscu swoje pierwsze kroki ku światowemu futbolowi stawiał Anthony Martial. Od najmłodszych lat widać w nim było niesamowite pokłady energii, które Francuz wykorzystywał w największej mierze do grania właśnie w piłkę nożną.
- Pierwszy raz zobaczyłem go, kiedy miał sześć lat. Już wtedy dało się zauważyć, że posiadał to coś, czego nie mieli jego rówieśnicy. Był szybki, silny i posiadał znakomitą jak na swój wiek technikę - komentował grę młodego Martiala jego pierwszy trener, Mahamadou Niakate. - Żyjemy w małej dzielnicy, ale naszym głównym sekretem jest ogromna liczba boisk, które są na każdej ulicy. W Les Ulis każdy członek zespołu był dla innego niczym rodzina - dodał.
Profesjonalne początki
W 2009 roku, kiedy Martial kończył zaledwie 14 lat, odezwali się do niego skauci z akademii piłkarskiej drużyny Olympique Lyon. Zauważyli w młodym zawodniku wszystko to, o czym mówił Niakate. Od tego czasu chcieli indywidualnie rozwijać jego talent. Anthony regularnie występował w zespole U-17, gdzie w 21 meczach strzelił aż 32 bramki. Media prześcigały się w superlatywach na jego temat, a trener młodzieżowej reprezentacji Francji nie wyobrażał sobie składu bez tego gracza.
Jeszcze przed ukończeniem 18. roku życia, Anthony Martial mógł do listy swoich osiągnięć dopisać występ w meczu seniorskiej drużyny Lyonu i to w dodatku podczas spotkania Ligi Europejskiej. Nadal jednak nie był w stanie jak równy z równym walczyć z podstawowymi zawodnikami rotacji. W trakcie trwania sezonu Ligue 1, trener trzykrotnie dał mu szansę wystąpienia na murawie - za każdym razem wchodząc z ławki w końcowych fragmentach spotkań.
W tamtym sezonie, dla Lyonu największym rozczarowaniem był brak awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów, na który w klubie bardzo liczono. - Gdyby wszystko potoczyło się według planu, który zakładał awans Lyonu, Monaco nie byłoby w stanie sięgnąć po największy młody talent na ich ławce. Finansowa presja, jaką klub wtedy odczuł przyczyniła się do ruchów, których nikt nie planował. Martial od nowego sezonu miał być zawodnikiem naszego klubu - komentował Tor-Kristian Karlsen, były dyrektor sportowy ekipy AS Monaco. Drużyna zapłaciła wtedy za Anthony'ego kwotę 3,6 milionów funtów.
Wówczas problemem Martiala nie był ani wiek, ani brak umiejętności, którymi zachwycał się dosłownie każdy. Problemem okazały się inne transfery, których drużyna dokonała latem 2013 roku. Na Stade Louis II przybyły takie gwiazdy, jak Radamel Falcao, James Rodriguez oraz Joao Moutinho, co automatycznie spowodowało, że Anthony większość czasu spędzał na ławce.
Nagły wybuch formy? Nic z tych rzeczy!
W ciągu dwóch lat jego wartość na rynku wzrosła dziesięciokrotnie, jednak występy we Francji wcale nie zwalały z nóg. W pierwszym sezonie po przenosinach zawodnika z Lyonu, Claudio Ranieri publicznie przyznał, że zaangażowanie Martiala w rozwój indywidualny oraz drużyny nie jest na odpowiednim poziomie. Zaowocowało to w tylko 11 występów w lidze francuskiej.
Po objęciu zespołu sezon później przez Leonardo Jardima, młody Francuz nie zyskał w oczach nowego szkoleniowca. Wciąż zarzucano mu złe nastawienie i złe podejście do wykonywanej pracy. Wracając do tamtych chwil, Martial potwierdza, że pewnego wieczoru w rodzinnym domu zaszła w nim zmiana, nastąpiło coś w rodzaju punktu zwrotnego.
- Kiedy wracam pamięcią do tego czasu, wydaje mi się, że faktycznie miałem duże problemy. Pomogła mi rozmowa z moimi rodzicami, którzy przyznali, że moja przyszłość jest tylko i wyłącznie w moich rękach. Musiałem zacząć dawać z siebie więcej i zacząć koncentrować się na tym, co dla mnie najistotniejsze. Zdałem sobie sprawę z tego, że nie mogę w tak wczesnym wieku zaprzepaścić mojej szansy na sukces - mówił piłkarz.
W tym czasie tłumaczono kryzys piłkarza n dwa sposoby. Pierwszym było rzucenie Martiala na zbyt głęboką wodę w początkowym etapie jego kariery, drugi odwoływał się do zamieszania transferowego, które narodziło się wokół zawodnika i jego rzekomego przejścia do Valencii.
Drugi sezon w barwach Monaco był już zdecydowanie bardziej dla Anthony'ego udany. Zagrał w 36 meczach, jednak nadal nie udowadniał, że jest warty kolosalnej kwoty, jaką wydał na niego Manchester United. Strzelił wtedy niezłe, jak na 19-latka, dziewięć bramek, z czego aż 7 w końcówce rozgrywek.
"To kwota za Neymara czy Luisa Suareza"
Przed piłkarskim światem postawiono zatem pytanie - czy Louis van Gaal doskonale wie, co robi, czy pokusił się na odrobinę szaleństwa? Martial rzeczywiście nie strzelał wielu bramek, jednak jego zachowanie podczas spotkań mogło wzbudzić podziw wśród wielu osób. Zawodnik ten jest niesamowicie szybki i - jak na swój wiek - fantastycznie panuje nad piłką. Trenerzy podkreślają, że dla obrońców to prawdziwy koszmar. Potrafi kapitalnie uwolnić się od krycia i w każdej sytuacji uruchomić swój snajperski instynkt.
Pierwotnie, United nie oferowali tak dużych pieniędzy za Martiala. Byli jednak na tyle zdesperowani, że wysyłali swoje oferty do Monaco aż pięciokrotnie. Gdy kwota osiągnęła absolutne maksimum, francuski zespół w końcu sprzedał młodą gwiazdę.
Oferta | Rezultat |
---|---|
21,6 milionów funtów | Odrzucona |
28,8 milionów funtów | Odrzucona |
36 milionów funtów | Odrzucona |
50,4 milionów funtów (razem z bonusami) | Odrzucona |
58 milionów funtów (razem z bonusami) | Przyjęta |
- To nie była planowana transakcja. United wysyłali swoje oferty już tydzień przed oficjalnym podpisaniem kontraktu przez Anthony'ego. Kilka z tych ofert musieliśmy odrzucić, jednak angielska piłka jest w takim finansowym położeniu, że jeśli ekipa Manchesteru się na coś uprze, to dopnie swego za wszelką cenę. A podobną cenę płacono za chociażby Neymara czy Luisa Suareza! - mówił Vadim Vasilyev, vice-prezydent klubu z Monaco.
Anthony Martial rozegrał póki co tylko dwa spotkania w Premier League, w których strzelił trzy bramki. Jesteśmy bardzo daleko, aby wysuwać wnioski na temat całej jego piłkarskiej kariery, jednak już teraz widać, że United pozyskali gracza, którego tak długo szukali. Wystarczy tylko pielęgnować jego talent i dawać mu szanse gry na najwyższym poziomie, a być może potwierdzą się słowa jednego z ekspertów: "To może być najbardziej skuteczny snajper na świecie w ostatnich dekadach". Czy rzeczywiście nim będzie?
[b]Wojciech Bielewicz
Żurawski: mogłem grać dłużej
[/b]