FC Basel - Lech: W oczekiwaniu na cud

Mistrz Polski kontynuuje swoją przygodę w europejskich pucharach. Po raz trzeci w tym sezonie postara się o niespodziankę w starciu z FC Basel. Szanse na powodzenie ma niewielkie.

W tym artykule dowiesz się o:

Maciej Skorża przed kolejnym spotkaniem musi robić dobrą minę do złej gry. - Cieszymy się, że gramy z tak dobrym przeciwnikiem jak FC Basel. W przypadku osiągnięcia tutaj dobrego wyniku, może to być dla nas bardzo budujące - przekonywał trener Lecha Poznań na przedmeczowej konferencji.

Szkoleniowiec marzy, że zła passa jego zespołu zostanie zakończona na występie przeciw drużynie, która ją zapoczątkowała. Poznaniacy nie grali wielkiej piłki w pierwszych meczach nowego sezonu, ale zdobywali punkty i byli skuteczni. Sytuację w Wielkopolsce odmienił przegrany dwumecz z mistrzem Szwajcarii w III rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów.

- Mecz w Bazylei był jednym z lepszych w tym sezonie. Chcielibyśmy zagrać podobnie, ale z tą różnicą, że musimy być bardziej skuteczni i strzelać bramki - mówi Skorża. Na przełomie lipca i sierpnia jego ekipa doznała dwóch porażek. Najpierw 1:3 u siebie, a następnie 0:1 na wyjeździe. Obie były wyjątkowo bolesne i pokazały miejsce w szeregu poznańskiemu zespołowi.

Przed czwartkową potyczką z obu obozów można usłyszeć zapewnienia, że ligowe poczynania drużyn nie mają wpływu na mecz w Lidze Europy. Wprost przeciwnie. Zamykający tabelę Ekstraklasy Lech ponownie, tak jak w przypadku meczu z Belenenses, będzie myślami przy weekendowym spotkaniu, które pozwoli wydostać się ze strefy spadkowej. O ile z Portugalczykami dziwnie zestawiony przez Skorżę skład był w stanie zremisować, tak jego szanse w Szwajcarii są minimalne.

FC Basel rozegrało do tej pory 16 oficjalnych spotkań w sezonie 2015/16. Porażką zakończył się tylko jeden, natomiast dwa podziałem punktów. Szwajcarzy odpadli z Ligi Mistrzów nie przegrywając, a dwukrotnie remisując z Maccabi Tel Awiw. Ligi Europy nie zamierzają traktować po macoszemu, co udowodnił wyjazd do Florencji i zwycięstwo z Fiorentiną 2:1.

Czego spodziewać się po mistrzu Polski? Nie wiadomo. Skorża przed pierwszym spotkaniem w Lidze Europy zadziwił ustawieniem. Tłumaczył, że priorytetem muszą być występy w Ekstraklasie. Nawet najmocniejszy obecnie skład Lecha nie jest gwarantem punktów w Bazylei.

FC Basel - Lech Poznań / czw. 01.10.2015 godz. 19:00

Przewidywane składy:

FC Basel: Vaclik - Degen, Suchy, Samuel, Lang - Xhaka, Elneny - Kakitani, Zuffi, Bjarnason - Embolo.

Lech: Burić - Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Kadar - Linetty, Tetteh - Lovrencsics, Jevtić, Gajos - Kownacki.

Komentarze (4)
avatar
Jacek Przemyslaw Nawrocki
1.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Lech ma zdobywać bramki skoro nie ma napastnika!!!! 
figo56
1.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie cud ! Jeżeli zagra Robak to będzie dobrze . Myślę ,że właśnie w tym meczu się otworzy , bo kiedyś musi nadejść ta chwila. Lech grał z Basel dobrze a zabrakło tylko skuteczności. Więcej opt Czytaj całość
avatar
Przemysław Mikulski
1.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadzam się z przedmówcą.. Niestety prawda jest okrutna.. 
avatar
Rafał Suede
1.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ludzie mają dosyć już trwających od lat dziadowskich występów polskich drużyn w pucharach.Nauczcie się wreszcie grać pajace albo skończcie ten kabaret i pójdźcie razem z trenerem do Tesco wykła Czytaj całość