W sierpniu 2000 roku Chilijczycy w meczu eliminacji pokonali Brazylię aż 3:0, a w następnych czternastu spotkaniach albo remisowali, albo przegrywali (m.in. podczas mundialu 2014 po serii rzutów karnych). Wreszcie na początek kwalifikacji do MŚ 2018 zespół Jorge Sampaoliego okazał się lepszy od drużyny Dungi, w której zabrakło zawieszonego jeszcze podczas Copa America Neymara.
Na pierwszego gola w Santiago kibice czekali aż do 72. minuty. Wcześniej Brazylię uratowały słupek i poprzeczka. Wreszcie Matias Fernandez dośrodkował z rzutu wolnego, a napastnik TSG 1899 Hoffenheim Eduardo Vargas strzałem z powietrza pokonał Jeffersona. Przyjezdni mieli świetną okazję do wyrównania, której nie wykorzystał Ricardo Oliveira. Ostatecznie w końcówce Canarinhos pogrążył Alexis Sanchez po świetnej akcji z Arturo Vidalem.
Drugi występ Brazylii w eliminacjach zaplanowano na 14 października. Kadra Dungi podejmie Wenezuelę, która w pierwszym pojedynku przegrała 0:1 z Paragwajem.
Chile - Brazylia 2:0 (0:0)
1:0 - Vargas 72'
2:0 - Sanchez 88'
Składy:
Chile: Bravo - Silva (40' Gonzalez), Medel, Beausejour, Jara - Isla, Vidal, Diaz (82' Vilches) - Sanchez, Valdivia (63' Fernandez), Vargas.
Brazylia: Jefferson - Alves, Miranda, Luiz (35' Marquinhos), Marcelo - Gustavo (82' Lima), Elias - Willian, Oscar, Hulk (76' Oliveira) - Costa.
Lewandowski odpowiada na drwiny w szkockiej prasie