Ojciec Mourinho miał krwotok mózgu

Wydawać się może, że fatalna postawa piłkarzy Chelsea Londyn w Premier League to największy problem Jose Mourinho. Ale to nie jest do końca prawda. Poważna choroba ojca przynosi mu jeszcze więcej zmartwień.

Przemek Sibera
Przemek Sibera

Brazylijskie "O Globo" podaje, że 77-letni Felix Mourinho w maju wylądował w szpitalu z powodu krwotoku mózgu i do tej pory nie wrócił do normalnego życia.

"Wciąż leży w klinice w Setubal i przechodzi fizjoterapię. Z czasem znów będzie mógł normalnie mówić" - czytamy na globoesporte.globo.com.

Trener Chelsea martwi się o zdrowie ojca, z tego powodu regularnie lata do Portugalii. Ostatni raz odwiedził go kilka godzin po sobotniej porażce z Southampton na Stamford Bridge (1:3).

Warto przypomnieć, że "The Special One" nigdy nie był profesjonalnym piłkarzem, a jego tata tak.

Felix Mourinho był bramkarzem, reprezentował barwy dwóch klubów: Vitorii Setubal i Belenenses. Zaliczył również jeden występ w kadrze Portugalii. Po zakończeniu kariery pracował jako asystent trenera w Belenenses, później zaś samodzielnie prowadził takie kluby jak: Rio Ave Vila do Conde, Belenenses i Vitoria Setubal.

Zobacz także: Lewandowski odpowiada na drwiny w szkockiej prasie


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×