Napastnik Pasów udzielił wywiadu łotewskiemu portalowi sportacentrs.com i zapytany o to, czy w umowie, którą podpisał 24 września, umieszczono klauzulę odstępnego, odparł: - Tak, na 500 tys. euro.
Na mocy nowego kontraktu Rakels ma grać przy Kałuży 1 do końca sezonu 2017/2018. Poprzednia umowa traciła ważność 30 czerwca 2016, więc Łotysz już w styczniu mógł podpisać kontrakt z innym klubem. Latem interesowały się nim przedstawiciele zagranicznych lig.
- Nie było takiej prawdziwej oferty. Pod koniec lata pojawiły się pytania o to, czy chcę odejść, czy będę podpisywał nowy kontrakt. Zdecydowałem się na podpisanie nowej umowy. Były głosy z 2. Bundesligi, ale nie było to nic poważnego. Mam swoje plany i chciałbym kiedyś zagrać w lidze lepszej od polskiej, ale przede mną wiele pracy. Skauci pojawiają się na naszych meczach. Na meczu z Lechem było ich wielu właśnie z Niemiec - mówi Rakels.
Po 11 kolejkach Cracovia zajmuje 3. miejsce w Ekstraklasie i Łotysz zapowiada, że klub z Kałuży 1 ma ochotę na grę o coś więcej niż tylko o utrzymanie w lidze: - Nasze cele są wysokie, mamy dobrego trenera i dobrych piłkarzy - w tym sezonie możemy walczyć o czołowe lokaty.