Chęć Ivana Perisicia opuszczenia VfL Wolfsburg mogła zaskakiwać, ponieważ Chorwat odgrywał kluczową rolę w poczynaniach rosnącego w siłę zespołu Dietera Heckinga. Tymczasem Inter Mediolan w minionym sezonie przeżywał poważny kryzys i w ogóle nie awansował do europejskich pucharów. Wydaje się też, że na San Siro skrzydłowy nie może liczyć na znacznie korzystniejsze warunki finansowe niż na Volkswagen-Arena.
Co zatem motywowało Perisiciem? - Odszedłem, ponieważ nie było szans skutecznie walczyć z Bayernem i wygrać tej rywalizacji. Wolfsburg nie zdołał pozyskać zawodników, którzy mieliby wystarczającą jakość, aby różnicę tę zniwelować - przyznał były piłkarz Borussii Dortmund, który kosztował Nerazzurrich 16 mln euro.
- Kiedy De Bruyne powiedział mi, że odchodzi z Wolfsburga, nie miałem już żadnych wątpliwości. We Włoszech łatwiej jest zostać mistrzem, ponieważ Juventus nie dominuje tak bardzo jak Bayern. Widzę siedem czy osiem zespołów, które mogą aż do ostatniej kolejki walczyć o Scudetto - ocenił Perisić, cytowany przez "La Gazzetta dello Sport.
W niedzielę chorwackiego pomocnika czeka pojedynek z Juventusem Turyn. Inter po siedmiu kolejkach jest wiceliderem Serie A z dorobkiem 16 punktów i ustępuje tylko o dwa "oczka" Fiorentinie.
Albania kupiła awans na Euro 2016? UEFA zbada mecz prowadzony przez polskiego arbitra
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
na Instagramie 
na Facebooku 
