W czym tkwią problemy Sławomira Peszki?
Sławomir Peszko przychodząc do Lechii Gdańsk miał być jednym z liderów tej drużyny. Na razie jednak zawodzi. Thomas von Heesen przeanalizował dlaczego gracz, który przeszedł z Bundesligi nie gra ta, jak się od niego oczekuje.
Sławomir Peszko po raz ostatni grał w lidze polskiej w rundzie jesiennej sezonu 2010/11. Na początku 2011 roku przeszedł z Lecha Poznań do 1. FC Koeln. W Bundeslidze grał przez cztery lata, a jeden sezon spędził w Wolverhampton Wanderers FC. 33-krotny reprezentant Polski przeszedł do Lechii Gdańsk pod koniec okresu transferowego. Miał być jednym z liderów biało-zielonych, a zawodzi. W ostatnim meczu wszedł w drugiej połowie i został wprost skrytykowany przez trenera.
Thomas von Heesen wytłumaczył w czym leżą problemy Peszki. - Jak zawodnik przechodzi z Bundesligi, to znaczy że ma dużą jakość każdy od niego wiele wymaga. Z jednej strony jest to dobre, ale przede wszystkim musi słuchać to, co się do niego mówi - przyznał szczerze niemiecki szkoleniowiec Lechii Gdańsk.
Aktualnie wyższe notowania u von Heesena ma Michał Chrapek. - Nie mówię, że jest lepszym piłkarzem od Peszki, ale na pewno znajduje się w wyższej formie. Nie będziemy przestawać pchać Peszki do przodu. To fajny chłopak, ale w piłce nożnej to nie wystarcza. Piłkarz nie może być tylko fajny, a równie twardy - stwierdził szkoleniowiec.
- Ja wiem tylko tyle, że Euro 2012 mnie ominęło, a teraz na to nie pozwolę - mówił Peszko tuż po ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski. W niedzielę Lechia Gdańsk zagra kolejny mecz ligowy. W Mielcu zmierzy się z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Peszko w ostatnim czasie problemy z plecami i mimo urazów Piotra Wiśniewskiego, Michała Maka i Lukasa Haraslina, najprawdopodobniej nie rozpocznie meczu w wyjściowej jedenastce. Przed piłkarzem przed ewentualnym wyjazdem do Francji walka o powrót do formy i miejsce w składzie Lechii Gdańsk.
Fiorentina - Lech 0:2: gol Gajosa Fiorentina – Lech 0:2: gol Gajosa