Termin mundialu w 2022 wzbudza spore kontrowersje. Podczas zjazdu EPFL (Europejskiego Stowarzyszenia Lig Zawodowych) w Warszawie przedstawiciele czołowych europejskich lig zastanawiali się nad tym jakie kroki podjąć w sprawie zmiany terminu.
- Ta historia jeszcze się nie skończyła - zapewnia WP SportoweFakty Frederic Thierez, szef EPFL oraz francuskiej Ligue 1.
- Na razie nie mogę nic więcej w tej sprawie powiedzieć - mówi dając w ten sposób do zrozumienia, że sprawa jest rozwojowa.
- Jeśli chodzi o Katar my nigdy nie zmieniliśmy zdania. Zawsze mówiliśmy, że turniej musi odbyć się latem. Była też propozycja by rozgrywać to wiosną, ale nikt nas nie słuchał - mówił Thierez podczas konferencji prasowej na Stadionie Narodowym.
Już dziś czołowe ligi mogą liczyć straty. Grudzień, gdy mają odbyć się mistrzostwa, to czas gdy angielska Premier League gra najbardziej intensywnie. A przecież mistrzostwa to też okres przygotowawczy i zmęczenie po zakończeniu.
Zasadne więc było pytanie o ewentualne zwroty pieniędzy za poniesione straty.
- Nie chodzi tu o pieniądze, chodzi o organizację rozgrywek międzynarodowych - rozkłada ręce Thierez.
Kolejny zjazd EPFL odbędzie się za pół roku. Do tej pory kluby mają wypracować jasne stanowisko w tej sprawie.
Nie jest tajemnicą, że przedstawiciele lig chcieliby, by liczono się z ich głosem. Tymczasem są pomijani.
- W czasie rewolucji francuskiej były trzy klasy, arystokracja, kler i lud. Abbe Sieyes pytał: "Kim są ludzie? Są wszystkim? A kim są dziś politycznie? Nikim. A kim chcą być? Kimś". Dziś my jako organizacja ligowa jesteśmy ludem. Mamy doświadczenie, wiedzę, chcemy znaczyć więcej - mówi Thierez.
{"id":"","title":""}
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)