Porażka z Białą Gwiazdą była czwartą z rzędu Jagiellonii, przez co po zakończeniu wszystkich spotkań 13. serii białostoczanie mogą wylądować nawet na 13. miejscu.
- Oddaję się do dyspozycji zarządu. Jest to trudny moment dla Jagiellonii - rozumiem to i stąd taka moja decyzja - przyznał trener Michał Probierz. Jego słowa nie są równoznaczne z dymisją, ale oznaczają, że może być przygotowany na zwolnienie.
- Widzę, jak zawodnicy cierpią, jak jest im trudno. Bardzo cenię nasz klub, Jagiellonia jest w moim sercu, gdyż największe sukcesy tutaj osiągałem. Są jednak takie momenty, że trener musi mieć jaja i musi wiedzieć, co zrobić.Wspólnie z ludźmi, którzy tutaj zarządzają, rozmawiamy o sytuacji i może jakiś wstrząs jest potrzebny. Chcę, żebyśmy wspólnie zdecydowali się na pewne ruchy i razem podjęli decyzję - dodał opiekun Jagi.
Probierz prowadzi Jagiellonię od 7 kwietnia 2014 roku. W 58 rozegranych pod jego wodzą ligowych meczach zespół zdobył 89 punktów i w branym pod uwagę okresie to czwarty wynik w Ekstraklasie po Legii Warszawa (111), Lechu Poznań (92) i Śląsku Wrocław (91).
W minionym sezonie Jagiellonia zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski, co jest największym sukcesem w historii klubu, ale przed bieżącą kampanią z zespołu Michała Probierza ubyło kilku zawodników, na czele z Michałem Pazdanem, Maciejem Gajosem, Patrykiem Tuszyńskim oraz Niką Dzalamidze, a z pozyskanych latem piłkarzy na razie sprawdził się jedynie Konstantin Vassiljev. Nie bez wpływu na to jest też to, że Alvarinho czy Fiodor Cernych dołączyli do zespołu już w trakcie sezonu.