Kolejny szalony mecz w Leverkusen, Boenisch pokonał Tytonia! Przełamanie Werderu i Eintrachtu

PAP
PAP

We wtorek Bayer Leverkusen zremisował 4:4 z AS Roma na BayArena, by kilka dni później pokonać 4:3 VfB Stuttgart! Skromnie na wyjeździe wygrał VfL Wolfsburg.

W zespole Bayeru w nietypowej dla siebie roli prawego defensora zagrał Sebastian Boenisch. Trener Roger Schmidt stosując rotację, posadził wśród rezerwowych Giulio Donatiego. Pierwsze 45 minut nie dostarczyło kibicom zbyt dużych emocji. Dobrze w bramce Die Schwaben radził sobie Przemysław Tytoń, który wykonał kilka skutecznych interwencji.

Po przerwie nieoczekiwanie na prowadzenie i to podwójne wyszli podopieczni Alexandra Zornigera. Defensywa Bayeru dała się zaskoczyć i Bernd Leno wyciągał piłkę z bramki. Aptekarze wzorem spotkania z Romą nie zamierzali się poddawać - Karim Bellarabi strzałem przy słupku pokonał Tytonia, ale po chwili Lukas Rupp wykorzystał dogranie Timo Wernera. To był jednak dopiero początek emocji, a sygnał do ataku miejscowym dał Boenisch.

W 70. minucie były reprezentant Polski z niewielkiej odległości posłał piłkę do bramki. Chwilę później był już remis - trafił Javier Hernandez po podaniu Admira Mehmediego. Bayer nie chciał spoczywać na laurach i przystąpił do dalszych zdecydowanych ataków, by wreszcie tuż przed końcem dopiąć swego. Na listę strzelców wpisał się Mehmedi po podaniu Hakana Calhanoglu. To był kolejny szalony mecz w Leverkusen!

Artur Sobiech przez 66 minut bezskutecznie próbował strzelić gola dla Hannoveru. Zszedł z boiska na skutek urazu, a zmienił go Mevlut Erdinc. Gospodarze objęli prowadzenie, ale później błysnął 19-letni Marc Stendera. Niezwykle uzdolniony pomocnik strzelił dwa ładne gole i dał Eintrachtowi przełamanie. Orły grały ostatnio poniżej oczekiwań, a za niespełna tydzień czeka je batalia z Bayernem Monachium.

Złą passę przerwał także Werder, który okazał się lepszy na wyjeździe od Mainz. Gospodarzy pogrążył były snajper 1.FSV Anthony Ujah. Nigeryjczyk zamienił na bramki dwa dogrania Santiago Garcii i już po pierwszej połowie było jasne, że komplet punktów wywalczy drużyna Viktora Skripnika, która dzięki temu opuściła strefę spadkową.

Wolfsburg męczył się w pojedynku z defensywnie usposobionym beniaminkiem z Darmstadt i wygraną zapewnił sobie dopiero w końcówce. Trafił Daniel Caligiuri po asyście Maxa Krusego. Miejscowi głównie się bronili i nie zasłużyli nawet na jedno "oczko". Wilki umocniły się na 4. miejscu w tabeli i ponownie zgłosiły aspiracje do walki o najwyższe cele.

Hannover 96 - Eintracht Frankfurt 1:2 (0:0)
1:0 - Felix Klaus 51'
1:1 - Marc Stendera 57'
1:2 - Marc Stendera 66'

Bayer Leverkusen - VfB Stuttgart 4:3 (0:0)
0:1 - Martin Harnik 50'
0:2 - Daniel Didavi 54'
1:2 - Karim Bellarabi 58'
1:3 - Lukas Rupp 60'
2:3 - Sebastian Boenisch 70'
3:3 - Javier Hernandez 71'
4:3 - Admir Mehmedi 89'

SV Darmstadt 98 - VfL Wolfsburg 0:1 (0:0)
0:1 - Daniel Caligiuri 78'

1.FSV Mainz - Werder Brema 1:3 (0:3)
0:1 - Anthony Ujah 39'
0:2 - Anthony Ujah 44'
0:3 - Fin Bartels 45+3'
1:3 - Yoshinori Muto 90'

[multitable table=622 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
avatar
piotruspan661
24.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszy to, że Boenisch strzelił bramkę, martwi, że grał z prawej strony. Boenisch w dobrej formie bardzo by się reprezentacji na lewej obronie przydał. 
avatar
Włókniarz Forever
24.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tym razem nie napiszę wiele o meczu, bo go nie oglądałem. Ale z tego, co widzę, to w końcu dobrze zagrał Felix, za to reszta drużyny była słaba lub przeciętna.
Bardzo rozczarowujący wynik. Taki
Czytaj całość