1 
Na El Madrigal spotkały się ekipy, które w poprzednim sezonie walczyły o 5 miejsce w Primera Division - Villarreal oraz Sevilla. "Żółte Łodzie Podwodne" jeszcze pod koniec września okupowały pierwsze miejsce w tabeli, z kolei Andaluzyjczycy... zamykali ligową stawkę. Od tego czasu sobotni gospodarze zdobyli jednak tylko oczko, a ich rywal 7 punktów i dystans między drużynami wyraźnie się zmniejszył.
Od pierwszego gwizdka lekką inicjatywę przejęli piłkarze Villarreal. Sporo zagrożenia siał były gracz Sevilli, Denis Suarez, a także najlepszy strzelec klubu - Cedric Bakambu. Do siatki trafił jednak defensor Mario Gaspar Perez. Doświadczony piłkarz wykorzystał niezdecydowanie rywali po rzucie rożnym, wywalczył futbolówkę i uderzył płasko tuż przy słupku bramki Sergio Rico.
Mecz nie porywał kibiców zgromadzonych na El Madrigal. Gospodarze mieli optyczną przewagę i grali bardzo dobrze w defensywie, skutecznie odcinając od podań autora hat-tricka w poprzedniej kolejce - Kevina Gameiro.
Po zmianie stron nic się na boisku nie zmieniło, a gospodarze zdołali podwyższyć rezultat po kolejnych błędach w ustawieniu rywali. Mario Gaspar ruszył niepilnowany prawą flanką, zagrał do Denisa Suareza, a ten zaliczył asystę przy trafieniu Bakambu. Dla reprezentanta Demokratycznej Republiki Kongo to już 4. gol w tym sezonie.
W 76. minucie dotychczas zupełnie niewidoczny Jewhen Konoplianka zacentrował wprost na głowę wprowadzonego Fernando Llorente, który pewnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy. Goście nie zerwali się jednak do odrabiania strat i byli centymetry od straty kolejnego gola - Denis Suarez z dystansu huknął jednak w poprzeczkę. Mecz zakończył się zasłużoną wygraną podopiecznych Marcelino Garcii Torala.
Tym samym Sevilla przegrała ligowe spotkanie pierwszy raz od 23 września (3 wygrane i remis). Cały mecz w barwach gości rozegrał Grzegorz Krychowiak. Polak nie zachwycił, ale był wyróżniającą się postacią w swojej ekipie. Zanotował aż 7 przechwytów (najwięcej w całym meczu) i zaliczył 55 podań z 75-procentową skutecznością (najwięcej w swojej ekipie). Podobnie jak we wszystkich wcześniejszych ligowych konfrontacjach, zagrał od pierwszej do ostatniej minuty.
W innym sobotnim meczu doszło do derbów Walencji. "Nietoperze" przyjęły Levante, które po raz pierwszy poprowadził Rubi. Nowy trener po pierwszej połowie mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Goście mieli przewagę, a najbliżej trafienia był Roger Marti, który trafił w słupek.
Po zmianie stron Valencia zaprezentowała się jednak z dużo lepszej strony i w nieco ponad kwadrans zdobyła 3 gole! W 63. minucie golkiper Levante sfaulował najlepszego na boisku Sofiane Feghouliego, a z rzutu karnego wynik meczu otworzył Paco Alcacer. Po chwili akcję wyprowadził strzelec gola, a dosłownie z metra do pustej bramki trafił właśnie Feghouli. Kropkę nad "i" postawił wprowadzony na drugą połowę Zakaria Bakkali. Nowy zawodnik Valencii popisał się kapitalnym strzałem z dystansu.
Valencia CF - Levante UD 3:0 (0:0)
1:0 - Paco Alcacer (k.) 64'
2:0 - Sofiane Feghouli 72'
3:0 - Zakaria Bakkali 80'
Villarreal CF - Sevilla FC 2:1 (1:0)
1:0 - Mario Gaspar 25'
2:0 - Cedric Bakambu 61'
2:1 - Fernando Llorente 76'
Składy:
Villarreal CF: Alphonse Areola - Mario Gaspar, Eric Bailly (84' Daniele Bonera), Victor Ruiz, Jaume Costa - Jonathan dos Santos, Bruno Soriano, Manuel Trigueros (65' Tomas Pina), Denis Suarez - Roberto Soldado, Cedric Bakambu (73' Nahuel Leiva).
Sevilla FC: Sergio Rico - Coke (62' Mariano), Adil Rami, Timothee Kołodziejczak, Benoit Tremoulinas - Grzegorz Krychowiak, Vicente Iborra (70' Fernando Llorente) - Vitolo, Michael Krohn-Dehli (62' Steven N'Zonzi), Jewhen Konoplianka - Kevin Gameiro.
Żółte kartki: Eric Bailly, Cedric Bakambu, Roberto Soldado, Jaume Costa (Villarreal) oraz Vicente Iborra, Adil Rami, Jewhen Konoplianka (Sevilla).
Sędzia: Sanchez Martinez.
[multitable table=628 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
na Instagramie 
na Facebooku 
