"Mateusz szczęśliwy i gotowy do gry!!! :) Razem z dr Piłkowskim ogromnie się cieszymy. Cała seria badań w porządku!" - poinformował w czwartek na Twitterze lekarz Legii, dr Maciej Tabiszewski.
Mateusz Szwoch ma 22 lata, jest pomocnikiem. W lutym, podczas standardowej kontroli zdrowia przed sezonem wykryto u niego nieprawidłowości w pracy serca, a kolejne badania tylko problem potwierdziły. Najpierw stwierdzono arytmię, potem kardiomiopatię - to choroba mięśnia sercowego.
Legionista dostał zakaz jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Jego dalsza kariera stanęła pod znakiem zapytania. Gdyby nadal regularnie grał, mógłby nawet stracić życie. W sierpniu w serwisie Legia.com, dr Tabiszewski opowiadał:
- Rozpoznanie arytmii już było problemem, ale nałożenie na to choroby mięśnia sercowego - kardiomiopatii - było niejako wyrokiem. Doktor Stanisław Piłkowski [lekarz ze Szpitala Wolskiego w Warszawie] postawił wtedy tezę, że kardiomiopatia może być nie chorobą samą w sobie, a wynikiem tachyarytmii. Założyliśmy więc, że jest to kardiomiopatia tachyarytmiczna i lecząc arytmię, możemy liczyć na poprawę stanu mięśnia. I to właśnie się stało.
Legionista przeszedł w Zabrzu zabieg ablacji. W sierpniu powoli wracał już do treningów. Teraz może normalnie grać w meczach.
22-letni środkowy pomocnik trafił do Legii Warszawa przed sezonem 2014/15. Jego poprzednim klubem była Arka Gdynia. Ma na koncie osiem meczów w ekstraklasie.