Niemcy mają problem. Co zostało z mistrzowskiej drużyny Loewa?

Półtora roku po zdobyciu tytułu Mistrza Świata, reprezentacja Niemiec jest drużyną pełną kontrastów. Co się dzieje z doskonałą maszyną kierowaną przez Joahima Loewa?

Mateusz Święcicki
Mateusz Święcicki

Na drodze do Euro 2016 Niemcy ponieśli dwie porażki. Przegrali tyle meczów, ile we wszystkich spotkaniach eliminacyjnych do 2002 roku. To nie przeszkodziło im jednak zająć pierwszego miejsca w grupie. Od koronacji na Maracanie w 2014 sytuacja zmieniła się diametralnie. Począwszy od tolerancji fanów, którzy potrafili wygwizdać swoich piłkarzy po zwycięstwie 2:1 z Gruzją, po wymianę generacyjną piłkarzy. Joachim Loew przekonał się, że mimo olbrzymiego potencjału kadrowego i kolejnych niezwykle utalentowanych pokoleń, zastąpić niezastąpionych będzie niezwykle trudno. A już na pewno nie nastąpi to za jednym pstryknięciem palców.

Defensywa

Pozycja Manuela Neueara w bramce mistrzów świata nie podlega dyskusji. Podobnie jak pewnie miejsce Jerome'a Boantenga na środku obrony. Zawodzi jednak Matts Hummels, który nie gwarantuje takiej jakości jak na Mundialu w Brazylii, gdzie należał do najlepszych piłkarzy brawurowo grającej drużyny. Znalezienie następcy dla Philippa Lhama na prawej obronie to wielkie wyzwanie dla Loewa. Matthias Ginter z Borussi Dortmund i Emre Can z Liverpoolu na razie zawodzą. Podobnie jak Jonas Hector na lewej stronie. - Bądźmy tolerancyjni. Oni potrzebują czasu. Philipp Lahm od razu nie prezentował światowego poziomu - powiedział selekcjoner reprezentacji Niemiec.

Atak

Podczas Mundialu w Brazylii Niemcy byli nieobliczalną drużyną w ataku. Za strzelanie goli odpowiadali piłkarze wszystkich formacji. To co stanowiło o sile mistrzowskiego zespołu, okazało się słabością podczas ostatnich eliminacji. Zastąpienie Miroslava Klose to na ten moment misja niemożliwa. Loew przez półtora roku próbował udowodnić, że można grać bez napastnika. Efekty były takie, że w spotkaniu z Gruzją w pierwszej połowie Niemcy oddali 18 strzałów na bramkę i nie strzelili gola. To największy problem selekcjonera. - Nie mamy instynktu mordercy - mówił po zakończeniu eliminacji poddenerwowany Loew. Ustawianie Mario Gomeza na pozycji 9 po fatalnym okresie napastnika we Fiorentinie i transferze do Besiktasu Stambuł to spore ryzyko. Mimo wybornej skuteczności Niemca w lidze tureckiej.

Z trenerem, którego umowa została przedłużona do 2018 roku, mistrzowie świata i tak byli drugą najskuteczniejszą drużyną eliminacji (24 gole, drugie miejsce za Anglią). To nieco fałszywy obraz, bo aż 11 bramek zdobyli w dwumeczu z półamatorami z Gibraltaru. Autor dziewięciu bramek w dziesięciu meczach eliminacyjnych, Thomas Mueller jest amuletem dla Loewa. Kiedy piłkarz Bayernu gra, reprezentacja nie przegrywa (20 zwycięstw, 3 remisy). I to właśnie on dziś wyrasta na lidera mistrzów świata. Drużynie, w której stery powoli przejmuje nowe pokolenie piłkarzy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×