Francja - Niemcy 2:0! Trójkolorowi rosną w siłę, debiuty 19-letnich Comana i Sane

PAP / EPA/ETIENNE LAURENT
PAP / EPA/ETIENNE LAURENT

Mistrzowie świata nie sprostali dobrze dysponowanej reprezentacji Francji w piątkowym meczu towarzyskim. Les Bleus zwyciężyli po golach Oliviera Giroud i Andre-Pierre'a Gignaca.

Joachim Loew zapowiadał eksperymenty w najbliższych meczach towarzyskich i dotrzymał słowa - Matthias Ginter, na co dzień boczny obrońca BVB, wystąpił w drugiej linii. Ponadto do składu po ponad rocznej przerwie powrócił Mario Gomez, a nominalny stoper Antonio Ruediger wcielił się w rolę prawego defensora.

Pierwsze pół godziny rywalizacji na Stade de France w Saint-Denis było nieciekawym widowiskiem z małą liczbą składnych akcji. Obie drużyny stopniowo się rozkręcały, aż w końcu w 34. minucie Thomas Mueller stanął oko w oko z Hugo Llorisem. Napastnik Bayernu chybił, podobnie jak kilka chwil później Gomez. Snajper Besiktasu miał perfekcyjną pozycję, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Francuzi mieli mniej czystych sytuacji, jednak sprawiali lepsze wrażenie, co udokumentowali trafieniem do szatni. Kapitalnie przy linii końcowej zachował się Anthony Martial, po akcji którego Olivier Giroud z 5 metrów nie mógł się pomylić!

Po przerwie debiuty w drużynach narodowych zaliczyli niezwykle uzdolnieni 19-latkowie: Kingsley Coman we Francji oraz Leroy Sane w Niemczech. Obaj rozgrywają w Bundeslidze kapitalny sezon i mają spore szanse, by pojechać na Euro 2016. Już w piątek mieli kilka przebłysków na murawie Stade de France.

Inicjatywa wciąż należała do Trójkolorowych i Manuel Neuer miał co robić. Dwoił i troił się Paul Pogba, ale drugi gol dla Francji również nie był zasługą gwiazdy Juventusu Turyn. Strzelił go grający na co dzień w Meksyku Andre-Pierre Gignac po pięknym dośrodkowaniu Blaise'a Matuidiego.

Mistrzowie świata znów nie rozegrali dobrych zawodów, ale trzeba podkreślić, że szczęście nie było po ich stronie. O ile "pudła" Muellera i Gomeza wynikły tylko z ich nieskuteczności, o tyle po strzale tego pierwszego w 77. minucie fortuna pomogła Llorisowi, ponieważ piłka zatrzymała się na słupku i przeszła wzdłuż linii bramkowej.
 
Francja - Niemcy 2:0 (1:0)
1:0 - Giroud 45+1'
2:0 - Gignac 86'

Składy:

Francja: Lloris - Sagna, Varane, Koscielny, Evra - Pogba, Diarra (80' Schneiderlin), Matuidi (87' Cabaye) - Griezmann (80' Ben Arfa), Giroud (69' Gignac), Martial (69' Coman).

Niemcy: Neuer - Ruediger, Boateng (46' Mustafi), Hummels, Hector (34' Can) - Ginter (79' Volland), Khedira (62' Gundogan), Schweinsteiger, Mueller, Draxler (62' Sane) - Gomez.

Żółte kartki: Evra (Francja) oraz Volland (Niemcy).

Sędzia: Antonio Mateu Lahoz (Hiszpania).

Komentarze (2)
avatar
mks89
13.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Z dniem 13 listopada 2015 roku odrodził się wielki zespół francuski, który w latach 1998-2000 zdominował światowy futbol. Tak dobrze grającej reprezentacji Francji nie widziałem od słynnego fin Czytaj całość