Olimpia Grudziądz w tym sezonie zdecydowanie rozczarowuje i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli I ligi. Piłkarze tego klubu nie mają już czasu i jeżeli chcą utrzymać się w tej klasie rozgrywkowej, muszą zacząć odnosić zwycięstwa. Najbliższym rywalem zespołu prowadzonego przez Artura Skowronka będą Wigry Suwałki.
- To bardzo niewdzięczny rywal. Przegrali ostatnio spotkanie z Wisłą Płock, ale zagrali chyba najlepszy mecz w ten rundzie. Wyniki na pewno nie są satysfakcjonujące, bo trzy porażki z rzędu, ale te formacje są dobrze posklejane. My musimy zrobić wszystko, żeby przede wszystkim skupić się na sobie. Na pewno sytuacja z naszej strony jest gorsza i to my musimy wyrwać te trzy punkty, tylko o tym myślimy - skomentował szkoleniowiec Olimpii.
- Analizowaliśmy zespół Wigier. Wiemy, jaki jest potencjał w tym zespole - indywidualnie i jako całość. Chcemy zrobić wszystko, żeby ten listopad wyglądał z naszej strony skutecznie. Mamy swoje założenie w tym miesiącu i musimy zadanie wykonać, żeby mieć odrobinę spokojniejszą zimę i w lepszych nastrojach przygotowywać się do wojny na wiosnę - dodał.
Skowronek liczy, że piłkarze których wypuści na boisko, odniosą zwycięstwo. - Każdy z tych ludzi jest głodny gry, jest odpowiedzialny za sytuację i chce pomóc zespołowi. Ja podejmuje decyzje, ale na boisko wychodzą ci, którzy naprawdę są w najlepszej dyspozycji i najlepiej pasują do koncepcji meczu - zaznaczył trener.
W podobnym tonie wypowiedział także bramkarz Michał Wróbel. - Cały sezon czekałem na to, żeby wejść do bramki i jak już wszedłem, to nie zamierzam jej opuścić. Chcę tylko pokazać swoją grą, że na to zasługuję. Nikt mi nic nie daje, bo mi się należy. Muszę wszystko wywalczyć na treningu. Chciałbym, żeby każdy z nas po meczu mógł sobie spojrzeć lustro i powiedzieć, że zrobił wszystko, co mógł tego dnia. Wtedy będzie dobrze. Ja będę zadowolony - skomentował.