Ostatni triumf ekipy Arsene'a Wengera w Premier League miał miejsce bardzo dawno, bo w 2004 roku - jeszcze gdy grała ona na Highbury. Właśnie wtedy londyńczycy zaliczyli pamiętny sezon, gdy nie doznali ani jednej porażki. Od tego czasu minęła jednak ponad dekada, a minione lata to pasmo większych lub mniejszych niepowodzeń i towarzyszące temu uczucie niedosytu.
Osiem zwycięstw, dwa remisy i dwie porażki w dwunastu meczach to świetne wejście w sezon, które na razie utrzymuje Arsenal blisko samego szczytu tabeli. Dwa lata temu Kanonierzy wystartowali jeszcze lepiej (9-1-2) i byli nawet liderem, tyle że finalnie wylądowali dopiero na 4. pozycji.
Wcześniej jednak lepsze starty notowali bardzo dawno, bo w edycjach 2007/2008, 2004/2005 i 2003/2004. Tylko raz natomiast londyński zespół mógł się pochwalić lepszą defensywą niż obecnie - w sezonie 2006/2007, gdy stracił siedem goli (obecnie to dziewięć). Wtedy jednak nie imponował bilansem. 6-4-2 dawało mu cztery oczka mniej niż teraz i 3. miejsce.
Kluczowa dla losów drużyny Arsene'a Wengera będzie jednak druga połowa rozgrywek. To w niej kilkakrotnie zawodziła i trwoniła solidny dorobek z początku sezonu. Tak było choćby w edycji 2013/2014.
Arsenal po 12 kolejkach:
Sezon | Bilans | Bramki | Pkt. | Miejsce | Miejsce na koniec |
---|---|---|---|---|---|
2015/2016 | 8-2-2 | 22:9 | 26 | 2. | ? |
2014/2015 | 4-5-3 | 20:15 | 17 | 8. | 3. |
2013/2014 | 9-1-2 | 24:10 | 28 | 1. | 4. |
2012/2013 | 5-4-3 | 23:13 | 19 | 6. | 4. |
2011/2012 | 7-1-4 | 25:22 | 22 | 7. | 3. |
2010/2011 | 7-2-3 | 24:11 | 23 | 3. | 4. |
2009/2010 | 8-1-3 | 36:15 | 25 | 2. | 3. |
2008/2009 | 7-2-3 | 25:13 | 23 | 4. | 4. |
2007/2008 | 9-3-0 | 27:10 | 30 | 1. | 3. |
2006/2007 | 6-4-2 | 20:7 | 22 | 3. | 4. |
2005/2006 | 7-2-3 | 19:10 | 23 | 4. | 4. |
2004/2005 | 8-3-1 | 32:13 | 27 | 2. | 2. |
2003/2004 | 9-3-0 | 25:10 | 30 | 1. | 1. |