Reprezentacja Rosji nie jest zaliczana do ścisłych faworytów Euro 2016, ale ma potencjał, by napsuć krwi potentatom. Wszystko wskazuje na to, że Sborna będzie jeszcze mocniejsza niż do tej pory. - Naturalizujemy piłkarzy na mistrzostwa Europy, mając także na uwadze mundial w 2018 roku. To część naszego planu - oznajmił Witalij Mutko, którego cytuje "Sport-Express".
Według rosyjskich dziennikarzy głównym kandydatem Leonida Słuckiego jest Mario Fernandes - kluczowy piłkarz CSKA Moskwa, czyli zespołu do niedawna prowadzonego przez selekcjonera. Boczny obrońca ma w dorobku jeden występ w reprezentacji Brazylii, ale tylko w meczu towarzyskim, więc może zmienić barwy narodowe.
Jako potencjalni kandydaci wskazywani są dwaj klubowi koledzy Artura Jędrzejczyka z FK Krasnodar: Brazylijczycy Joaozinho oraz Ari. Pierwszy ma 26 lat i jest lewoskrzydłowym, drugi to o trzy lata starszy napastnik. W FK gra też trzeci z zawodników z Kraju Kawy: pomocnik Wanderson, jak również Urugwajczyk Mauricio Pereyra.
Rosyjskie obywatelstwo wkrótce ma otrzymać bramkarz Guilherme, ale nie wiadomo, czy 29-latka z Lokomotiwu Moskwa miał na myśli Mutko. Faktem jest bowiem, że Igor Akinfiejew to świetny golkiper, a jego konkurent Jurij Łodygin również gra na wysokim poziomie.
Dodajmy, że Rosja w losowaniu grup Euro 2016 trafi do drugiego koszyka, a zatem będzie mogła już w pierwszym etapie rywalizacji zmierzyć się z Biało-Czerwonymi.