Mateusz Klich - artysta na emocjonalnym rollercoasterze

PAP
PAP

Mateusz Klich wraca z piłkarskich zaświatów i ma odgrywać coraz większą rolę w zespole 1. FC Kaiserslautern. "Artysta na emocjonalnym rollercoasterze" - pisze o nim dziennik "Die Rheinpfalz".

Mateusz Klich jest zawodnikiem Czerwonych Diabłów od stycznia bieżącego roku. Szybko wskoczył do składu K'lautern, ale w rundzie wiosennej rozegrał w sumie tylko pięć spotkań. Nowy sezon rozpoczął w wyjściowej "11", ale wypadł z niej już po dwóch występach. Odżył dopiero, gdy Kostę Runjaicia w roli I trenera zastąpił Konrad Fuenfstueck.

W dwóch ostatnich meczach z Arminią Bielefeld (0:2) i RB Lipsk (2:0) znów zagrał od początku. W tym drugim spotkaniu zdobył bramkę i zaliczył kluczowe podanie przy drugim golu. Był najlepszym zawodnikiem na boisku, co znalazło odzwierciedlenie na notę, jaką otrzymał od "Kickera" - dziennik umieścił go w swojej "11" kolejki 2. Bundesligi, wystawiając mu ocenę "2".

"Artysta na emocjonalnym rollercoasterze" - pisze o nim dziennik "Die Rheinpfalz", mając na uwadze nietuzinkowe umiejętności Klicha oraz wzloty i upadki, jakie są jego udziałem od początku przygody z klubem z Fritz-Walter-Stadion.

- Kiedy przychodziłem do Kaiserslautern, myślałem, że będę grał więcej. U nowego trenera mam więcej pewności siebie - mówi Klich.

Runjaić był gorącym zwolennikiem sprowadzenia Klicha z VfL Wolfsburg. Mówił o Polaku, że "jego prawa noga to prawdziwa broń", ale nie potrafił jej wykorzystać i znaleźć Klichowi właściwego miejsca na swoim rysunku taktycznym.

- Lubię grać w środku pomocy, jako "8" albo "10", ale nie na skrzydle. Nie chcę jednak mówić o byłym trenerze, bo to przeszłość - mówi Klich.

25-letni pomocnik Czerwonych Diabłów ciągle jest w orbicie zainteresowań Adama Nawałki. Według "Die Rheinpfalz" otrzymał nawet od sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski pierwsze sygnały w sprawie powrotu do kadry. Klich wie, że wróci do drużyny pod jednym warunkiem: - Jeśli będę grał w klubie...

Klich ma na koncie 10 występów reprezentacji Polski. Zadebiutował w niej w 2011 roku, a po raz ostatni wystąpił z orłem na piersi 7 września 2014 roku w meczu 1. kolejki el. Euro 2016 z Gibraltarem (7:0).

Źródło artykułu: