Zjednoczeni wokół mamony
Ten sezon ma być przełomowy. Manchester United ma osiągnąć dochody na poziomie 500 milionów funtów, a może nawet nieznacznie przekroczyć tę granicę. To jednak przyszłość, bo przeszłość nie wygląda tak różowo, choć 99,9 procent prezesów klubów chciałoby się zmagać tylko z takimi problemami.
Rozgrywki 2014-15 klub z Old Trafford zamknął z łącznym dochodem 395,2 milionów funtów. Powiedzieć, że to mało byłoby grzechem, albo makabrycznym żartem z polskich klubów. Niemniej nawet tak gigantyczny dochód nie mógł wywołać entuzjazmu szefów Czerwonych Diabłów. Okazuje się bowiem, że sezon wcześniej United zarobili 433,2 miliony funtów, czyli 38 baniek więcej. Odpowiedź na to dlaczego tak się stało, jest oczywista i przy okazji stanowi argument w dyskusji z tymi, którzy uważają, że angielskim klubom gra w Lidze Mistrzów nie jest potrzebna do szczęścia.
Champions League to klucz
A za chwilę ten problem może być jeszcze większy. Marne wyniki zespołów z Premier League w europejskich rozgrywkach spowodowały, że liga angielska, według rankingu UEFA, jest aktualnie trzecią siłą na Starym Kontynencie - za hiszpańską La Liga oraz niemiecką Bundesligą. Tylko trzy najmocniejsze ligi mogą wystawić w Lidze Mistrzów po cztery zespoły (trzy w fazie grupowej i jedną w eliminacjach).
- Jeżeli nasze drużyny w tym sezonie zaprezentują się tak słabo, jak w poprzednim, a niemieckie i włoskie tak dobrze, istnieje zagrożenie, że za chwilę liczba klubów z Anglii mogących walczyć o Puchar Mistrzów stopnieje do trzech - skomentował Ed Woodward, wiceprezes Manchesteru United. To oznaczałoby, że walka o LM w Premier League stałaby się jeszcze bardziej zażarta, do klubów angielskich w sumie popłynąłby mniejszy strumień pieniędzy. Żadnemu prezesowi to się nie uśmiecha, bo choć przedstawiciele PL są obrzydliwie bogaci, to wolą mieć więcej niż mniej, co u ludzi głoszących, że są samowystarczalne, że spokojnie mogą obyć się bez europejskich pucharów, może wywołać szok. Najłatwiej rezygnować lub rozdawać nie swoje miliony...
W każdym razie brak awansu do LM to nie tylko pozbawienie się grubych przelewów z UEFA, to także odcięcie od dodatkowych zysków z umów z partnerami. Producent strojów piłkarzy z Old Trafford, którym w sezonie 2014-15 był Nike, miał wyłożyć więcej kasy, jeśli United zagraliby w europejskich pucharach. A że nie zagrali, pieniądze przeszły koło nosa.
(...)
Przemysław Pawlak
Cały artykuł w najnowszym numerze tygodnika "Piłka Nożna"! Od wtorku w kioskach!
CZYTAJ WIĘCEJ W PIŁCE NOŻNEJ:
Kapitan Bayernu nie myśli o przyszłości Guardioli
Jacek Magiera o konferencji "Football Players Zone"
Gol Grosickiego kandydatem do gola kolejki we Francji