W ostatnich tygodniach Cristiano Ronaldo był najbardziej krytykowanym piłkarzem Królewskich. Głosy potępiające Portugalczyka wzmogły się po ostatnim meczu z Barceloną, który Real przegrał aż 0:4, a CR7 zawiódł na całej linii.
W środę piłkarz wrócił jednak na dobre tory. Dwa gole i dwie asysty wydatnie pomogły Realowi w zwycięstwie nad Szachtarem Donieck (4:3) w Lidze Mistrzów.
- Przez 75 minut graliśmy bardzo dobrze, dominowaliśmy na boisku. Naszym celem były trzy punkty i zapewnienie sobie pierwszego miejsca w grupie. Zrobiliśmy to i jesteśmy zadowoleni - powiedział po spotkaniu Ronaldo.
We Lwowie Real prowadził już 4:0, jednak w ostatnim kwadransie stracił trzy gole i był bliski roztrwonienia całej przewagi. Ostatecznie wszystko skończyło się pomyślnie dla gości.
- Musieliśmy pozbierać się po El Clasico i myślę, że nam się to udało. Wierzyliśmy i wierzymy w swoje umiejętności - zakończył.