Grzegorz Kuświk: Gdybym wiedział z czego to wynika, byłbym trenerem

Porażki siedzą w głowach piłkarzy Lechii Gdańsk. - Nie powinny nam się przytrafić trzy porażki z rzędu, bo to nam nie przynosi chwały z tym składem jaki mamy i z oczekiwaniami, które są - powiedział wprost Grzegorz Kuświk.

W ostatnich meczach Grzegorz Kuświk nie gra tak często, jak wcześniej. - W żadnym wypadku nie odbieram tego tak, że trener nie ma do mnie zaufania. W Chorzowie trener chciał powalczyć o zwycięstwo i próbował wstawić kogoś kto by pomógł z przodu i strzelił bramkę. W Krakowie usiadłem na ławce, ale mieliśmy tam nową taktykę. Wyszło jak wyszło, ale nie będziemy sobie zaprzątać głowy tym co się wydarzyło w ostatnich meczach. Najważniejsze co przed nami, czyli mecz z Lechem - powiedział napastnik Lechii Gdańsk.

Czy wróci on do pierwszego składu? - Zobaczymy. Zostało jeszcze trochę czasu i chciałbym grać. Nie wiem na kogo postawi trener, bo rotuje składem. Każdy otrzymuje szanse i szukane jest najlepsze rozwiązanie na dzisiaj. Ja oczywiście chciałbym grać i pomóc drużynie, żebyśmy odnieśli upragnione zwycięstwo. Na treningach wygląda to dobrze, wielu chłopaków jest w formie i trener wie co robi - dodał Grzegorz Kuświk.

Lechia Gdańsk przegrała trzy ostatnie mecze. - Nie ma co mówić o atmosferze, jest jak jest. Wiemy jakie mamy wyniki i jak wygląda nasz dorobek punktowy. Musimy na tym się skupić i nie możemy patrzeć na mecze, które były. To nam nic nie da. Liczy się tylko i wyłącznie niedzielny mecz. Każdy da z siebie tyle, by wyglądało to pozytywnie - zapowiedział Kuświk.

Rywal gdańszczan - Lech Poznań w czwartek grał w Lizbonie z Belenenses. - Czy ma to znaczenie? Nie wiem, to nie nasza sprawa. Lech ma swoje problemy, a my mamy swoje. Skupiamy się na nas i mam nadzieję, że wyjdziemy jak najszybciej z marazmu. Każdy moment jest dobry na przełamanie. Nie powinny nam się przytrafić trzy porażki z rzędu, bo to nam nie przynosi chwały z tym składem jaki mamy i z oczekiwaniami, które są - przyznał szczerze napastnik.

- Drużynę poznaje się po tym jak zachowuje się podczas kryzysów. Chcemy z niego wyjść i zacząć punktować na takim poziomie, na jakim powinniśmy. Gdybym wiedział z czego to wynika, byłbym trenerem, a jestem tylko zawodnikiem. Każdy z nas daje z siebie sto procent, a nie wychodzi to jak powinno. Niuanse decydują o tym, że jest jak jest. Zostało pięć kolejek i chcemy wyszarpać punkty, by spokojnie przygotowywać się do rundy rewanżowej. Chcemy być w ósemce i oby mecz z Lechem nas do niego przybliżył - zakończył Kuświk.

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)