W 2013 roku Paris Saint-Germain wygrało ligę z 12-punktową przewagą, a dwie kolejne edycji zakończyło odpowiednio z 9. i 8. "oczkami" zaliczki nad drugim zespołem. Teraz po rozegraniu zaledwie 15 kolejek zespół Laurenta Blanca będzie dystansował wicelidera o co najmniej 13 pkt (jeśli SM Caen nie wygra niedzielnego meczu, przewaga wyniesie aż 15 pkt).
Takiej różnicy między pierwszą a drugą drużyną tabeli nie ma nawet w Bundeslidze, gdzie rządzi i dzieli Bayern Monachium. Nie dziwią zatem słowa Ezequiela Lavezziego, który przekonuje, że PSG jest poza zasięgiem wszystkich rywali w Ligue 1.
- Nie ma sensu ukrywać, że PSG jest zbyt mocne dla pozostałych zespołów. Nie mamy żadnej konkurencji. Nasz podstawowy cel to znalezienie motywacji do wytężonej pracy, co wcale nie jest łatwe. Pod tym względem drużyna spisuje się jednak bardzo dobrze - stwierdził Argentyńczyk cytowany przez goal.com jeszcze przed sobotnim zwycięstwem 4:1 nad ESTAC Troyes.
Paryżanie odnieśli w tym sezonie 13 zwycięstw ligowych i tylko dwukrotnie stracili punkty - we wrześniu zremisowali 2:2 z Girondins Bordeaux oraz 1:1 ze Stade Reims.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)