Kontrakt 29-latka z mistrzem Polski wygasa 31 grudnia. Od kilku miesięcy obie strony negocjowały, a do publicznej wiadomości nie podawano żadnych konkretnych informacji.
- Kasper do teraz nie określił się co do swojej przyszłości i dlatego już zawczasu zabezpieczyliśmy się na ewentualność, jaką jest jego odejście. Na koniec okienka transferowego zakontraktowaliśmy Macieja Gajosa, który szybko wkomponował się w drużynę i stał jej ważną częścią - zaznaczył wiceprezes klubu, Piotr Rutkowski.
Do podpisania nowej umowy z Kasprem Hamalainenem najpewniej nie dojdzie. - On jest dla nas ważnym zawodnikiem i drzwi do Lecha Poznań pozostają dla niego otwarte, natomiast dziś trudno spodziewać się tego, że zostanie z nami dłużej niż do końca grudnia, bo rozmowy nie są kontynuowane - poinformował Rutkowski.
Jak się okazuje, nie poszło o pieniądze. - To nie jest kwestia finansów, zawodnik dał nam odczuć, że o jego przyszłości decydować będą przede wszystkim względy rodzinne - zakończył wiceprezes.
- Mam ten komfort, że na pozycję numer dziesięć jest kilku innych zawodników. Mogą tam zagrać Maciej Gajos, Karol Linetty czy Darko Jevtić. Nie jest więc tak, że bez Kaspra leżymy - mówił niedawno WP SportoweFakty trener Jan Urban, wciąż przy tym licząc, że Fin zdecyduje się pozostać w Poznaniu. Te nadzieje nie zostaną jednak spełnione.
Hamalainen trafił do stolicy Wielkopolski w przerwie zimowej edycji 2012/2013. W obecnym sezonie Ekstraklasy ma na koncie sześć goli i jedną asystę.