Szybko na wydarzenia związane z Realem Madryt reaguje Gerard Pique. Wicemistrzowie Hiszpanii w środę wystawili nieuprawnionego zawodnika, Denisa Czeryszewa, w meczu Pucharu Króla z Cadiz. Jeszcze w trakcie meczu hiszpańskie media poinformowały, że klubowi grozi nawet wykluczenie z rozgrywek. W tym samym czasie na portalu społecznościowym zawodnika pojawił się kontrowersyjny wpis.
Następnego dnia Pique wytłumaczył się już przed mediami. - Akurat oglądałem występ Leo Harlema (hiszpański satyryk - przyp. red.). Oczywiście żartuję. Wiecie jaki jestem. Wszyscy to wiedzą, a ludzie nie powinni z tego wpisu robić wielkiego dramatu. Uważam, że to co wydarzyło się w Cadiz jest zabawne i tak zareagowałem - wyjaśnił defensor.
- Chciałbym przekazać Czeryszewowi wyrazy wsparcia. To profesjonalista i mam nadzieję, że sprawa szybko się dla niego wyjaśni - dodał Pique.
Jednocześnie zawodnik przypomniał, że był w podobnej sytuacji: - Jednego roku w ostatnim meczu sezonu z Atletico obejrzałem swoją piątą żółtą kartkę, co znaczyło, że nie mogę zagrać w pierwszym spotkaniu kolejnego sezonu i ja o tym wiedziałem. Nie wiem, kto odpowiada za te sprawy w Realu Madryt.