Jak podaje rzecznik policji, tajemniczy obiekt znajdował się przy jednym z samochodów. - Konkretniej mówiąc, chodziło o karton. Pusty w środku - powiedział dziennikarzom funkcjonariusz. Część kibiców została poproszona o pozostanie na Volkswagen-Arenie do wyjaśnienia sytuacji przez służby.
Was ist da los, @dPetersBILD und @KHofmannBild? #WOBMUFC pic.twitter.com/NPFqzJwFc2
— Malte Achilles (@die_Ferse) grudzień 8, 2015
Na telebimach został wyświetlony komunikat. "Opuszczanie areny z powodów bezpieczeństwa jest obecnie niemożliwe. Prosimy o pozostanie na swoich miejscach, zachowanie spokoju i oczekiwanie na kolejne instrukcje" - brzmiał napis skierowany do wszystkich kibiców.
Do czasu zażegnania niebezpieczeństwa ze stadionu wyjechać nie mogli również piłkarze Manchesteru United. Na szczęście ostrzeżenie okazało się fałszywym alarmem i po kilkudziesięciu minutach bramy ponownie zostały otwarte.
Zdarzenie z Wolfsburga to druga tego typu sytuacja u naszych zachodnich sąsiadów. Kilka tygodni temu z względów bezpieczeństwa odwołano mecz towarzyski między Niemcami a Holandią. Wówczas policja otrzymywała sygnały dotyczące możliwych zamachów terrorystycznych pod HDI Areną w Hanowerze.
#dziejesiewsporcie: wspaniały gol w Rumunii