Zwycięstwem gospodarzy zapachniało już w 2. minucie, bo to wtedy objęli prowadzenie. Gola w niesamowity sposób zdobył Junior Stanislas, pokonując Davida de Geę bezpośrednio z rzutu rożnego!
Publiczność zgromadzona na Dean Court oszalała z radości, a w następnych fragmentach reagowała żywiołowo, jeszcze bardziej podrywając i tak zdeterminowaną ekipę Eddiego Howe'a. Do przerwy było jednak 1:1. Artur Boruc poradził sobie z uderzeniem Memphisa Depaya, mimo to piłkę w siatce - z najwyższym trudem, będąc już na kolanach - umieścił Marouane Fellaini.
Beniaminek wypuścił z rąk prowadzenie, lecz niedługo po zmianie stron "ukąsił" faworyta po raz drugi! Po dograniu Matta Ritchiego z rzutu rożnego Czerwone Diabły nie potrafiły wybić piłki, w końcu doszedł do niej osamotniony Joshua King i po jego strzale de Gea znów skapitulował.
Artur Boruc po raz drugi z rzędu spisał się bez zarzutu. Momentami w jego polu karnym robiło się bardzo gorąco, lecz Polak nie popełniał błędów, a przy kilku sytuacjach nie musiał interweniować, bo zawodnicy Manchesteru United tego wieczora nie byli w ofensywie zbyt precyzyjni.
Po porażce na Dean Court drużyna Louisa van Gaala wciąż ma na koncie 29 pkt. i pozostaje na 4. miejscu w tabeli. Bournemouth ma 16 oczek i jest 14.
AFC Bournemouth - Manchester United 2:1 (1:1)
1:0 - Junior Stanislas 2'
1:1 - Marouane Fellaini 24'
2:1 - Joshua King 54'
Składy:
AFC Bournemouth: Artur Boruc - Adam Smith, Simon Francis, Steve Cook, Charlie Daniels, Andrew Surman, Matt Ritchie, Harry Arter (86' Eunan O'Kane), Dan Gosling, Junior Stanislas, Joshua King (65' Glenn Murray).
Manchester United: David de Gea - Guillermo Varela, Paddy McNair (90+1' Phil Jones), Daley Blind, Cameron Borthwick-Jackson, Marouane Fellaini (74' Nick Powell), Michael Carrick, Juan Mata, Memphis Depay, Jesse Lingard (31' Andreas Pereira), Anthony Martial.
Żółte kartki: Harry Arter, Artur Boruc (AFC Bournemouth) oraz Andreas Pereira (Manchester United).
Sędzia: Anthony Taylor.
Widzów: 11 334.