Kasper Hamalainen pożegnał się z Poznaniem w wielkim stylu. "Ciężko będzie go zastąpić"

Nie wiadomo jeszcze, w jakim klubie od nowego roku będzie grał Kasper Hamalainen. Na pewno nie w Lechu Poznań. Fin pożegnał się z kibicami mistrzów Polski w wielkim stylu (wygrana 2:0 z Zagłębiem).

Od kilku miesięcy ważyły się losy przyszłości Kaspra Hamalainena. Fin z powodów rodzinnych zdecydował się nie przedłużać umowy z Lechem Poznań i od nowego roku będzie reprezentował barwy innego klubu. Jak zapewnia sam zainteresowany, jeszcze nie wiadomo, gdzie będzie występował, gdyż cały czas toczone są negocjacje. W stolicy Wielkopolski źle czuła się jego żona i aspekt rodzinny był kluczowy przy podjęciu decyzji o zmianie otoczenia. Na początku lipca Hamalainen został ojcem.

Niedawno Lech poinformował, że zakończył rozmowy na temat przedłużenia kontraktu. Nie były to dobre wieści dla Jana Urbana, który bardzo chciałby go mieć w swoich szeregach. - Będziemy czekać. To, co Kasper zaprezentował w Lechu, pozwala zostawić dla niego zawsze otwartą furtkę. Jeśli zdecydowałby się na dalszą grę u nas, to nie robilibyśmy problemów - mówi mający maleńką iskierką nadziei trener Kolejorza.

Na pozostanie Fina w Lechu nie ma jednak szans. Tym bardziej, że ostatnio znajduje się w świetnej formie i na pewno dojdzie do porozumienia z jakimś klubem. W niedzielnym meczu z Zagłębiem Lubin 29-letni zawodnik pożegnał się z kibicami Kolejorza w mistrzowskim stylu. Najpierw zdobył efektowną bramkę, a potem dołożył do tego asystę. - Był to wyjątkowy dzień i emocjonujący moment. Cieszę się, że wygraliśmy i zdobyliśmy dwie bramki. Odchodzę z Lecha i szanse na pozostanie są bardzo, bardzo, bardzo małe - potwierdza Hamalainen.

Z jego odejścia nie jest zadowolona reszta drużyny. - Fajnie byłoby jakby został, bo to świetny piłkarz - mówi Darko Jevtić. Szatnia Lecha traci nie tylko wartościowego zawodnika, ale również człowieka o znakomitym charakterze. - Tracimy dobrego piłkarza i kolegę. O Kasprze można mówić tylko w samych superlatywach. Na boisku wszyscy widzieli jak gra, a w szatni to również bardzo sympatyczna osoba. Nie było z nim żadnych konfliktów, jest pogodny. Ciężko będzie go zastąpić. Niby nie ma ludzi niezastąpionych, ale nawet jeśli znajdziemy podobnego zawodnika, to na pewno nie za darmo - opowiada Łukasz Trałka.

Po zakończeniu zwycięskiego meczu z Zagłębiem (2:0) Hamalainen pożegnał się z kibicami zgromadzonymi na stadionie. "Kocioł" skandując jego imię i nazwisko podziękował mu za trzy lata gry w Kolejorzu. W tym czasie rozegrał on 131 spotkań i zdobył 36 bramek. Po raz ostatni koszulkę Lecha założy w niedzielę w starciu z Piastem Gliwice.

Bilans Kaspra Hamalainena w Lechu Poznań:

RozgrywkiMeczeBramkiMinuty
Ekstraklasa 101 33 8202
Puchar Polski 9 1 589
Liga Europy 16 1 982
Liga Mistrzów 4 1 315
Superpuchar Polski 1 0 66
Razem 131 36 10154
Źródło artykułu: