Zamieszanie ze sprzedażą biletów na Euro 2016. PZPN: Przykro nam

- Jest nam przykro za zamieszanie, nie było ono zamierzone - kaja się Polski Związek Piłki Nożnej. W październiku informował, że posiadacze jego kart kibica nie będą uprzywilejowani przy zakupie biletów na Euro 2016. Teraz to się jednak zmieniło.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
PAP

Sprzedaż biletów na mecze polskiej kadry rozpoczęła się w poniedziałek. Potrwa do 18 stycznia. Starać się o wejściówki trzeba na stronie www.euro2016.com, jeden kibic na dany mecz może aplikować o cztery bilety. Kolejność zgłoszeń nie ma znaczenia, bo o przydziale biletów i tak zadecyduje losowanie. UEFA szczęśliwców poinformuje pod koniec lutego.

Losowanie losowaniem, ale jednak i tak będą osoby uprzywilejowane. W poniedziałek PZPN zakomunikował: "Polski Związek Piłki Nożnej jednocześnie informuje, że szanse zakupu biletów na mecze reprezentacji Polski w turnieju EURO 2016 w pierwszej kolejności otrzymają osoby, które na 12 grudnia 2015 roku były i są posiadaczami Karty Kibica. W tym przypadku przydział biletów zostanie dokonany na podstawie numerów PESEL posiadaczy Karty Kibica".

Karty Kibica posiada około 21 tysięcy osób. Są sygnowane logo Alior Banku, oficjalnego sponsora związku. Jej wydanie teoretycznie jest darmowe, choć przelew weryfikacyjny w wysokości 25 złotych zwracany jest dopiero w postaci zniżki przy zakupie biletu na mecz kadry. Kartą można normalnie płacić, ale nie jest to wymóg. Zapewnia natomiast pierwszeństwo przy nabywaniu wejściówek na spotkania reprezentacji i różnego rodzaju zniżki.

Tyle że w październiku związek mówił zupełnie coś innego. W informacji z 28 października zamieszczonej w oficjalnym serwisie "Łączy nas Piłka" czytamy: "Jednocześnie informujemy, że w procesie sprzedaży biletów na mecze EURO 2016, posiadacze wydawanej przez Alior Bank Karty Kibica nie są uprawnieni do nabywania biletów w pierwszej kolejności i w tym przypadku posiadanie karty nie gwarantuje żadnych przywilejów".

- Wtedy, w październiku dostawaliśmy od kibiców tysiące telefonów dotyczących sprzedaży biletów na Euro 2016. Zasady ich dystrybucji nie były jednak jeszcze jasne. Dlatego pojawił się taki ogólny komunikat ukazujący stan naszej wiedzy – tłumaczy WP SporoweFakty rzecznik prasowy związku Jakub Kwiatkowski.

- Na przełomie listopada i grudnia odbyły się jednak warsztaty z UEFA, która zarekomendowała wszystkim federacjom, aby te, które posiadają kluby kibica, w podziękowaniu fanom za wspieranie drużyn w eliminacjach, w ten sposób nagrodziły ich za regularne kibicowanie. Tak jest we wszystkich federacjach - zapewnia.

Wiele osób po pierwszym komunikacie mogło zostać wprowadzonych w błąd, nie starało się więc o pezetpeenowskie karty. Teraz mają mniejsze szanse na zdobycie wejściówki na mecze Polaków. - Jest nam przykro za to zamieszanie. Nie było zamierzone - mówi rzecznik prasowy.

Zmiany decyzji raczej nie będzie, proces ruszył, lista posiadaczy kart jest już w UEFA.

Polscy kibice na mecze grupowe Polaków dostaną łącznie 33 tysiące biletów. Mecz z Irlandią Północną w Nicei (12 czerwca) zobaczy 6 tysięcy kibiców, hitowe starcie z Niemcami (16 czerwca) na Stade de France w Paryżu – 15 tysięcy. Na ostatni mecz grupowy z Ukrainą w Marsylii (21 czerwca) związek dostał 12 tysięcy biletów.

Dostępne są trzy rodzaje biletów:

- pojedyncze (na jedno spotkanie)
- "podążaj za drużyną" (na mecze wybranego zespołu, zarówno na fazę grupową jak i pucharową)
- dla osób niepełnosprawnych

Najtańszy bilet pojedynczy na mecze fazy grupowej kosztuje 25 euro, najdroższy 145 euro. Tak samo będzie w meczach 1/8 finałów.

Jacek Stańczyk


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×