Bayer zablokował transfer Stefana Kiesslinga. Piłkarz musi zostać, może przedłużyć kontrakt

East News
East News

Stefan Kiessling zapowiadał, że w połowie sezonu chce odejść z Bayeru Leverkusen, ale działacze nie zamierzają zezwolić na realizację planów doświadczonego napastnika.

- To poza wszelką dyskusją - mówi o pozostaniu Stefana Kiesslinga na BayArena w Leverkusen prezes Michael Schade. Po tym, jak prasa zaczęła informować o niemal pewnym odejściu 31-latka, działacze stanowczo wykluczyli taką możliwość, a dyrektor sportowy Rudi Voeller i menadżer Jonas Boldt w rozmowie z piłkarzem oznajmili, że nie zgodzą się na transfer.

Kontrakt Kiesslinga jest ważny do 30 czerwca 2017 roku. Według "Bildu", Bayer Leverkusen chce docenić napastnika i oferuje mu przedłużenie kontraktu, a także pracę w innym charakterze już po zakończeniu kariery piłkarskiej. Możliwe, że weto klubu i równoczesne zaufanie, jakim sternicy obdarzają zawodnika, przekonają go, by związać się z Bayerem na jeszcze dłużej.

Kiessling, który wzmocnił klub Nadrenii Północnej-Westaflii w połowie 2006 roku, sugerował zamiar zmiany barw, ponieważ w tym sezonie nie jest pierwszym wyborem trenera Rogera Schmidta. Szkoleniowiec często wystawia jedenastkę z tylko jednym napastnikiem, którym przeważnie jest imponujący skutecznością Javier Hernandez.

W rundzie wiosennej Bayer będzie walczył o awans do Champions League oraz triumf w Pucharze Niemiec (jest już w ćwierćfinale) i Lidze Europy (zagra w 1/16 finału), zatem także dla Kiesslinga nie powinno zabraknąć okazji do gry.

Źródło artykułu: