Stefan Kiessling po niemal 10 latach opuści Bayer? Snajper trafiał i żegnał się z kibicami

East News
East News

Wszystko wskazuje na to, że Stefan Kiessling w styczniu zmieni barwy klubowe. Snajper przyznał, iż poważnie myśli o transferze po znakomitym występie w meczu z Borussią Moenchengladbach (5:0).

Stefan Kiessling wzmocnił Bayer Leverkusen w połowie 2006 roku, a zatem po zakończeniu bieżącego sezonu mógłby świętować dekadę występów dla Aptekarzy. Piłkarz ma jednak dość roli rezerwowego w drużynie Rogera Schmidta i chce już w styczniu opuścić klub, przenosząc się - jak prognozuje "Bild" - do innego zespołu z Bundesligi.

Niespełna 32-letni napastnik strzelił gola w 1. kolejce, a na kolejne trafienie czekał aż do 16. serii gier. W sobotę dwa razy pokonał Yanna Sommera, zaliczył też dwie asysty i wespół z Chicharito został bohaterem efektownie wygranego pojedynku. - Nie jest żadną tajemnicą, że myślę o transferze. Wszyscy wiedzą, że kocham Bayer ponad wszystko, ale przy końcu kariery muszę myśleć głównie o sobie. Chcę mieć jeszcze trochę przyjemności z futbolu - stwierdził po meczu "Kies".

- Jestem tutaj już tak długo i denerwuję się, kiedy w tak wielu meczach siedzę na ławce rezerwowych - wyjaśnił, anonsując transfer. Jest więc niemal przesądzone, że sobotni występ był ostatnim w wykonaniu autora 138 goli w Bundeslidze w barwach Bayeru na BayArena w Leverkusen. Zawodnik po spotkaniu udał się na trybuny, by pożegnać się z najwierniejszymi kibicami klubu.

- Chcemy go zatrzymać, ale ze względu na zasługi nie zamierzamy postępować wbrew jego woli. Jeśli zgłosi chęć odejścia, usiądziemy do rozmów - przyznał menadżer Bayeru Jonas Boldt, niemal godząc się z myślą, że w 2016 roku Kiessling nie będzie już występował dla Aptekarzy.

Nowego napastnika poszukuje Hannover 96, toteż niewykluczone, że Kiessling wkrótce będzie konkurował z Arturem Sobiechem. Wzmocnienia w linii ataku przydałyby się również VfB Stuttgart oraz TSG 1899 Hoffenheim.

Komentarze (0)