Sandecja Nowy Sącz w pierwszej części sezonu zdobyła 25 goli. To bilans ani fatalny, ani zachwycający, ale w większości za bramki odpowiadał Arkadiusz Aleksander. To najskuteczniejszy strzelec zespołu, który na swoim koncie zapisał osiem trafień.
Aleksandrowi bliżej już jednak do końca kariery niż jej początku. W Nowym Sączu doskonale zdają sobie sprawę, że jednym z zimowych priorytetów jest pozyskanie co najmniej zmiennika dla 35-latka. Tym bardziej dlatego, że Arkadiusz Aleksander w klubie ma pełnić jeszcze rolę dyrektora sportowego.
- Nie ukrywam, że nasz klub jest zainteresowany pozyskaniem napastnika. Czynimy kroki, aby zawodnik o oczekiwanych przez nas parametrach stosunkowo szybko pojawił się na zajęciach pierwszego zespołu - powiedział WP SportoweFakty Michał Śmierciak, rzecznik prasowy klubu z Nowego Sącza.
Sandecja analizuje I-ligowy rynek i sytuację zawodników grających na tej pozycji w poszczególnych klubach. W Nowym Sączu liczą, że za stosunkowe nieduże pieniądze uda im się pozyskać piłkarza już ogranego na tym poziomie rozgrywkowym.