O brak zwycięstwa nad outsiderem (1:1) odpowiedzialnością obarczono właśnie Edina Dzeko. Były gwiazdor VfL Wolfsburg i Manchesteru City miał cztery świetne okazje do zdobycia gola, ale zakończył pojedynek z zerowym dorobkiem. Włoscy dziennikarze przyznali mu bardzo niskie i odbiegające od pozostałych zawodników noty - "4" oraz "4,5" (w skali 1-10).
Nie był to pierwszy rozczarowujący występ Dzeko. Na koncie 29-latka przez 1.264 minuty gry są trzy gole, ale tylko jednego Bośniak nie zdobył z rzutu karnego! Chodzi o trafienie z 30 sierpnia w meczu z Juventusem. Później piłkarz, którego pozyskanie łącznie kosztowało Romę 15 mln euro (4 mln wydane w 2015 roku i 11 mln do zapłacenia w 2016 roku), przestał trafiać w meczach ligowych z gry i, co więcej, nie zalicza też asyst.
Po tym jak w niedzielę zniecierpliwieni kibice Romy pożegnali Dzeko gwizdami, w obronie rodaka stanął Miralem Pjanić. - Wszyscy w zespole go wspieramy. Staramy się mu pomóc i wiemy, że bardzo mu zależy na strzelaniu goli. Napastnikom zdarzają się takie okresy i trudno je przezwyciężyć. Edin jest jednak zdeterminowany i cały czas bardzo ciężko pracuje - zapewnia cytowany przez football-italia.net pomocnik, który w tym sezonie strzelił 7 goli i 6-krotnie asystował.
Rozczarowaniem jest również postawa Mohameda Salaha, ale Egipcjanin strzelił przynajmniej 5 bramek, a przeciwko Hellasowi był niezwykle aktywny i pozostawił po sobie pozytywne wrażenie - znacznie korzystniejsze niż Dzeko. Bośniak w najbliższych tygodniach będzie musiał się sporo natrudzić, by nie zostać uznanym za transferowy niewypał.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)