Arkadiusz Milik jest w tej chwili podstawowym napastnikiem Ajaksu, ale też nie ma konkurencji. Sprowadzony latem z Arsenalu Londyn Yaya Sanogo całkowicie zawiódł i Frank de Boer nie ma alternatywy na wypadek nieobecności Polaka.
- Nie jesteśmy zadowoleni z Sanogo i nie mogę na niego liczyć, kiedy Milik dozna kontuzji. Chcemy być mistrzem, a mistrzem zostaje się z dwudziestoma zawodnikami, a nie z jedenastoma. Arek jest jest bardzo ważnym zawodnikiem, ale potrzebujemy drugiego napastnika, który byłby równie ważny - mówi de Boer.
Opiekun Ajaksu chwali Milika, choć wie, że jego zawodnik nie pokazał jeszcze pełni umiejętności: - Ciągle się rozwija, ale wiele rzeczy już robi bardzo dobrze. Musi lepiej oceniać, kiedy powinien, a kiedy nie powinien cofać się po piłkę. Potrafi strzelać, jego lewa noga jest niesamowita i coraz lepiej rozumie się z kolegami. Jestem z niego zadowolony.
Milik w bieżącym sezonie rozegrał 27 spotkań, w których zdobył 11 bramek i zaliczył 11 asyst.