Już w 2. minucie groźnie zderzyli się środkowi obrońcy miejscowych - Alex Wynter oraz Tom Eastman. Wyglądało to fatalnie, bo pierwszy z zawodników wił się w konwulsjach, a drugi miał zakrwawioną głowę. Wynter opuścił boisko natychmiast, Eastman podjął jeszcze próbę powrotu, ale nie pograł zbyt długo i również musiał zejść. Obu piłkarzom nic groźnego się ostatecznie nie stało, co nie zmienia faktu, że już na początku Kevin Keen stracił dwóch stoperów i cały jego plan legł w gruzach.
Tottenham nie miał żadnych problemów z udowodnieniem różnicy klas, jaka dzieli obie drużyny. Do przerwy prowadził 1:0 po pięknym strzale Nacera Chadliego. W 64. minucie z dużą pomocą rykoszetu wynik podwyższył Eric Dier, a po kolejnym kwadransie Belg miał na koncie już dublet, gdy zamknął głową dośrodkowanie Kierana Trippiera.
Chwilę później zobaczyliśmy jeszcze dwa gole. Najpierw cieszyli się kibice gospodarzy, bo po uderzeniu Gavina Masseya w słupek Ben Davies interweniował tak nieporadnie, że wpakował piłkę do własnej bramki. W 82. minucie z kolei Chadli wcielił się w rolę asystenta, zaś jego płaskie podanie wykorzystał Tom Carroll.
Tottenham wygrał 4:1 i jest drugim zespołem - po Manchesterze United - który zameldował się w 1/8 finału Pucharu Anglii.
Colchester United - Tottenham Hotspur 1:4 (0:1)
0:1 - Nacer Chadli 27'
0:2 - Eric Dier 64'
0:3 - Nacer Chadli 79'
1:3 - Ben Davies (sam.) 80'
1:4 - Tom Carroll 82'
Składy:
Colchester United: Jake Kean - Richard Brindley, Tom Eastman (21' Matthew Briggs), Alex Wynter (6' Frankie Kent), Kane Vincent-Young, Owen Garvan, Alex Gilbey, Gavin Massey, George Moncur, Darren Ambrose (61' Marvin Sordell), Chris Porter.
Tottenham Hotspur: Michel Vorm - Kieran Trippier, Eric Dier, Kevin Wimmer, Ben Davies, Nabil Bentaleb, Tom Carroll, Erik Lamela (56' Moussa Dembele), Christian Eriksen (76' Josh Onomah), Nacer Chadli, Harry Kane (67' Heung-Min Son).
Sędzia: Michael Oliver.
Widzów: 9920.