21-letni pomocnik trenował z Zagłębiem Sosnowiec już od 12 stycznia. Sztab szkoleniowy szybko zdecydował się na pozyskanie tego piłkarza, a umowa półrocznego wypożyczenia została podpisana we wtorek 2 lutego.
- W Sosnowcu jest już taka mała kolonia chłopaków z Legii, mnie do drużyny wprowadzali Kuba Arak i Konrad Budek, znałem też Krzyśka Markowskiego, bo wcześniej graliśmy razem w Kolejarzu Stróże. To ułatwia wejście do drużyny i kontakt z innymi piłkarzami, od razu jest inaczej. Dla chłopaków, którzy przychodzą z Legii, jest pomocne, że są tutaj inne osoby z warszawskiego klubu - przyznał Michał Bajdur, który został wypożyczony z Legii Warszawa wraz z Robertem Bartczakiem. Obaj będą grać w Sosnowcu do końca rundy wiosennej I ligi.
Zagłębie Sosnowiec współpracuje z Legią również na poziomie drużyn seniorskich. Ze stołecznego klubu do Sosnowca trafili już chociażby Jakub Arak, Konrad Budek, a ostatnio właśnie Bajdur i Bartczak.
Przerwę zimową Zagłębie spędza na trzecim miejscu w tabeli I ligi. W rundzie jesiennej zespół ma walczyć o awans do Ekstraklasy oraz z jak najlepszej strony pokazać się w Pucharze Polski.
- Jest tutaj bardzo mocna drużyna, praktycznie po dwie osoby na każdą pozycję, będzie duża rywalizacja, nic tylko trenować i cieszyć się grą - zaznaczył Bajdur.
Zanim pomocnik trafił do Zagłębia rundę wiosenną 2014/15 i jesień 2015/16 spędził w Dolcanie Ząbki. Jesienią wystąpił w dwunastu ligowych meczach, strzelając trzy bramki, w tym jedną... Zagłębiu. Bajdur trafił na 4:0, zadając ostateczny cios sosnowiczanom, którzy przegrali 1:4.
- Chłopaki śmiali się, że gdybym wiedział, że przyjdę do Zagłębia, to pewnie bym nie strzelał. Ale takie jest życie, strzela się dla swojej drużyny, to jest najważniejsze. Teraz będziemy grać z Dolcanem i też będę chciał strzelić bramkę - zapowiedział.
Zobacz wideo:
Pellegrini: Leicester do końca będzie walczyć o mistrzostwo
{"id":"","title":""}