Rozgrywające w piątek pierwszy mecz o punkty Czerwone Diabły pozyskały w styczniu islandzkiego snajpera Jona Dadiego Bodvarssona z Vikinga Stavanger, ale Kacper Przybyłko zachował miejsce w podstawowym składzie. Trener Konrad Fuenfstueck postawił na duet napastników, a za ich plecami zagrali Markus Karl i Mateusz Klich.
Polski pomocnik był w zimowym okienku transferowym kuszony przez holenderski klub FC Groningen, ale działacze Kaiserslautern ustalili za niego zaporową cenę. Jak się okazuje, zależało im na zatrzymaniu Klicha, skoro szkoleniowiec widzi obecnie dla niego miejsce w "jedenastce".
Gospodarze do przerwy prowadzili 2:0 z niżej notowanym rywalem, a Polacy nie mieli bezpośredniego udziału w strzeleniu goli. Przybyłko został zmieniony w 60. minucie, natomiast Klich opuścił boisku tuż przed tym, jak Union zdobył bramkę kontaktową. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
1.FCK w tabeli zajmuje dopiero 8. pozycję i wszystko wskazuje na to, że nie powalczy o awans do elity. Dodajmy, że w 20. kolejce 2. Bundesligi nie zagrał kontuzjowany Jakub Kosecki z SV Sandhausen, natomiast Łukasz Gikiewicz, Adam Matuszczyk i Waldemar Sobota na swoje mecze poczekają do niedzieli.
1.FC Kaiserslautern - Union Berlin 2:2 (2:0)
1:0 - Jenssen 34'
2:0 - Gaus 40'
2:1 - Schoenheim 76'
2:2 - Wood 86'
Zobacz wideo: Bilety na Euro 2016 rozeszły się na pniu
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.