Marek Saganowski: Trener mnie nie puści

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

<I>- Mój powrót do Anglii to było naprawdę dobre posunięcie. W Southampton czuję się jak ryba w wodzie</i> - przyznał polski napastnik Marek Saganowski, który w ostatnich czterech meczach zdobył cztery bramki.

- "Święci" we mnie wierzą, a ja odpłacam się im bramkami. Kibice uważają, że jestem jedynym, który może uratować zespół przed degradacją. Martwili się, że jesienią odszedłem do Aalborga, a teraz są szczęśliwi, że wróciłem i pomagam drużynie bronić się przed spadkiem - przyznał w rozmowie z Polska The Time.

Dobra forma strzelecka może spowodować, że Sagan stanie się obiektem zainteresowania lepszych klubów. - Teraz ciężko będzie odejść. Trener by mnie nie wypuścił. Wprawdzie mam wpisaną kwotę odstępnego - 1,5 mln funtów, ale zostało chyba za mało czasu, by ktoś zdążył złożyć ofertę. Choć, kto wie... Na razie koncentruję się na tym, żeby podtrzymać dobrą strzelecką passę - powiedział polski piłkarz.

Źródło artykułu: