Tadeusz Pawłowski: Życzę Śląskowi jak najlepiej

Mocno związany ze Śląskiem Tadeusz Pawłowski przyjechał teraz do Wrocławia jako trener Wisły Kraków. Jego zespół przegrał 0:1. Były trener WKS-u przyznał, że na boisku podobał mu się zwłaszcza Tom Hateley.

Artur Długosz
Artur Długosz
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

- Uważam, że bardzo dobrze zagrał Tom Hateley. Wyróżniał się na tle innych. Mam swoje zdanie i mogę powiedzieć, ale bym nie chciał tego robić. Od tego jest trener gospodarzy. On oceni swój zespół. Śląsk wygrał mecz, zdobył trzy punkty. Cała drużyna walczyła, bo na pewno dla nich to też był prestiżowy mecz. Zresztą mówili o nim bardzo długo - mówił po spotkaniu ze Śląskiem Wrocław Tadeusz Pawłowski. Ceniony i wielbiony przez kibiców Śląska "Teddy" znów musiał przełknąć gorycz porażki we Wrocławiu.

Zimą zespół WKS-u został solidnie wzmocniony. Pawłowski żałował, że podobna sytuacja nie miała miejsca, gdy on był szkoleniowcem dwukrotnych mistrzów Polski.

- Może w tej chwili są pieniądze, może coś się zaczęło, o czym ja mówiłem od dawna - zróbmy coś razem. Nie ma jakichś podziałów, nie chciałbym mówić kto, co, jak, ale zróbmy coś razem we Wrocławiu dla piłki nożnej, bądźmy wszyscy razem, dążmy do tego, żeby ten zespół jak najlepiej grał. Dajmy mu wsparcie zarówno ze strony kibiców, jak i całą logistykę, czyli możliwość treningu. Ale to już nie ma sensu o tym mówić - skomentował trener Wisła Kraków.

- Życzę Śląskowi jak najlepiej. Cieszę się, że w tej chwili są pieniądze, są nowi zawodnicy. Oby tak dalej - dodał.

Zobacz wideo: Artur Jędrzejczyk: Legia mi dała wszystko, teraz czas na mnie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×