Neven Subotić jest w tym sezonie tylko rezerwowym i w sobotę dopiero trzeci raz pojawił się na boisku w meczu ligowym. Jak okazało się, decyzja Thomasa Tuchela o wystawieniu Serba pod nieobecność Sokratisa Papastathopoulosa okazała się strzałem w "10".
Według "DerWesten" Subotić był najlepszym z piłkarzy Borussii Dortmund i otrzymał notę "2" (gdzie "1" - najkorzystniejsza ocena, "6" - najgorsza). "Sportal" przyznał środkowemu obrońcy "2,5", uznając, że na równi z nim prezentował się tylko Henrich Mchitarjan, czyli autor jedynego gola. Na plus wyróżnili się też Ilkay Gundogan oraz Marco Reus.
Łukasz Piszczek zaliczył kolejne solidne 90 minut, choć jego noty nie są najwyższe - od "4" przyznanych przez "RuhrNachrichten" i "Bild" do "3,5" od "DerWesten" i "Sportalu". Zwrócono uwagę, że w 8. minucie Polak wypracował świetną szansę Marco Reusowi, a później miał trochę problemów z szybkim Uffe Bechem. "Po przerwie był pasywny w ataku i skupiał się na obronie" - skomentowano.
Artur Sobiech skorzystał z kontuzji Adama Szalaia oraz Hugo Almeidy i pierwszy raz w tej rundzie zagrał w podstawowym składzie. Notowań u trenera Hannoveru 96 jednak nie poprawił, a "Sportal" określił go jako najsłabszego zawodnika w drużynie z notą "4,5".
Stwierdzono, że miał bardzo trudne zadanie, gdyż Die Roten grali ultradefensywnie i do napastnika nie docierały podania, nie potrafił też sam wypracować sobie okazji. Dopiero w końcówce główkował celnie, ale wprost w ręce Romana Burkiego. Od "Bilda" Sobiech otrzymał "4" - podobnie jak siedmiu innych podopiecznych Thomasa Schaafa.