Michał Piegza: Zobaczymy 40 goli Nikolicia? (komentarz)

Nemanja Nikolić strzeli w sezonie 40 goli, Cracovia sięgnie po medal. Lecha Poznań dosięgnie kryzys, a "wojenka" na linii Zabrze - Chorzów trwa.

Michał Piegza
Michał Piegza
PAP / Bartłomiej Zborowski

Gdyby ktoś po piątkowych meczach Ekstraklasy powiedział mi, że w poniedziałek będziemy czekali z utęsknieniem na 23. serię, to taką osobę wysłałbym co najmniej do diabła.

Początek rzeczywiście był bardzo przeciętny. W piątek padł zaledwie jeden gol. W Chorzowie Ruch pokazał, że zimą pracowano nad defensywą. W sparingach Niebiescy rzadko tracili bramki, ale również rzadko je strzelali. W spotkaniu z KGHM Zagłębiem Lubin Ruch wiele zawdzięcza Matusowi Putnocky'emu, który uratował zespołowi punkt. Markotne miny mieli po meczu fani Niebieskich. - Zagłębie było zespołem lepszym, nie ma się co czarować - przyznał Waldemar Fornalik. Dla fanów Ruchu pocieszeniem może być fakt, że dużo gorzej zespół wszedł w rundę jesienną, a skończyło się na 5. miejscu.
Matus Putnocky uratował Ruch Chorzów od porażki Matus Putnocky uratował Ruch Chorzów od porażki
Wspomniani Miedziowi przy Cichej zaimponowali wolą walki, rozgrywaniem akcji, grą w obronie. Jednak nagana za skuteczność psuje wszystko. W następnej kolejce podopieczni Piotra Stokowca przejdą prawdziwy test - u siebie zagrają z Legią Warszawa.

Drugi piątkowy mecz pokazał, że zarówno Śląsk Wrocław jak i Wisła Kraków marząc o grze w ósemce muszą sporo jeszcze poprawić. Górskie przygotowania zespołu Romualda Szukiełowicza jak na razie owocują. Jednak pamiętać należy, że wygrana była bardzo szczęśliwa. Gdybym miał wskazać zespół, który zaprezentował się lepiej, byłaby to Wisła.

Drugi dzień rundy wiosennej Ekstraklasy rozpoczął się tak jak zakończył poprzedni, bardzo przeciętnie. Lider Piast Gliwice męczył się w Łęcznej z Górnikiem. Wywieziony przez gości punkt to ich duży sukces. Pamiętamy jednak jak Piast rozpoczął rundę jesienną. Po wygranej z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza łatwo przegrał w Chorzowie z Ruchem. Jestem pewien, że wkrótce zobaczymy taki zespół z Gliwic jak jesienią. Może to dobrze dla Piasta, że w najbliższym spotkaniu w ich składzie zabraknie "kartkowicza" Macieja Jankowskiego. A Górnik? Będzie miał problemy z awansem do ósemki. Ten zespół jest zbyt chimeryczny.

Inny Górnik, ten z Zabrza, pomimo trudnej sytuacji finansowej, przeprowadził kilka kolejnych transferów i zapowiedział walkę o pierwszą ósemkę. Wszystko przez udaną końcówkę 2015 roku. Wyjazd do Krakowa na pojedynek z Cracovią szybko sprowadził zabrzan na ziemię. Górnik już po półgodzinie mógł myśleć o nadchodzących Wielkich Derbach Śląska. Ten mecz podopieczni Leszka Ojrzyńskiego muszą wygrać. Drugie niepowodzenie może na długo ich podłamać. W Zabrzu pewni są, że Ruch wróci z derbów bez punktów. Dodajmy, że na przedmeczowych plakatach nawet słowa nie poświęca się Niebieskim. Ot, taka wojenka. W "rewanżu" przy Roosevelta zabraknie prezesa Ruchu Dariusza Smagorowicza i podobnie jak od wielu lat - kibiców Niebieskich.
Brak Dennisa Rakelsa póki co nie jest odczuwalny dla Cracovii Brak Dennisa Rakelsa póki co nie jest odczuwalny dla Cracovii
Sobotni rywal Górnika - Cracovia - pokazał, że nawet bez najlepszego strzelca Denissa Rakelsa wciąż jest bardzo groźna. Takiej drużyny, grającej z polotem i zarazem na dużym luzie, nie powstydzilibyśmy się w Europie. Do tego jednak daleka droga. Na teraz jednak brak medalu dla Pasów byłby sporym zaskoczeniem. Zobacz wideo: Jan Urban: za wysoko wygraliśmy z Termalicą
Źródło: TVP S.A.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×