Pod koniec 2015 roku przedstawiciele stowarzyszenia "Lepsze Zabrze" złożyli w Prokuraturze Rejonowej w Zabrzu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa podczas budowy Stadionu im. Ernesta Pohla. Budowa trzech trybun tego obiektu przedłużyła się o trzy lata, znacznie wzrósł także koszt prac. Informacje o rozpoczęciu śledztwa potwierdził rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach, Leszek Goławski.
Złożenie zawiadomienia i rozpoczęcie śledztwa to efekt raportu Najwyższej Izby Kontroli, która negatywnie oceniła realizację inwestycji. W uzasadnieniu NIK znalazła się negatywna ocena działań prezydent Zabrza, Małgorzaty Mańki-Szulik, w zakresie przygotowania do realizacji modernizacji zabrzańskiego stadionu oraz zapewnienia jej finansowania.
NIK wytknęła złe planowanie kosztów inwestycji, wyboru koncepcji architektoniczno-przestrzennej, zastosowanie modelu finansowania obciążonego ryzykiem niezapewnienia środków niezbędnych do realizacji całej inwestycji i przyjęcia w biznesplanie zawyżonych założeń dotyczących liczby organizowanych imprez. Ten zawierał między innymi zapis, że w ciągu miesiąca Górnik rozegra na nim cztery mecze.
Z kolei zdaniem NIK spółka Stadion w Zabrzu sp. z o.o. nie wywiązała się z głównego zadania, do którego została powołana. Większość robót budowlanych przewidzianych w kolejnych harmonogramach modernizacji nie zostało zrealizowanych w wyznaczonych terminach.
Umowa na budowę stadionu w Zabrzu podpisana została w sierpniu 2011 roku, a obiekt miał powstać w ciągu 20 miesięcy. Za przeprowadzenie inwestycji odpowiedzialna była firma Polimex-Mostostal S.A. W związku z opóźnieniami umowa została zerwana, a stadion do użytku zostanie oddany dopiero 21 lutego podczas 105. edycji Wielkich Derbów Śląska.
Zobacz wideo: Hamalainen wygwizdany na Łazienkowskiej
Źródło: WP SportoweFakty