Błyskawiczna poprawa notowań Artjomsa Rudnevsa! Od skreślonego po nowy kontrakt z HSV?

Artjoms Rudnevs w rundzie jesiennej w ogóle nie grał w Bundeslidze, ale po solidnie przepracowanym okresie przygotowawczym wyrósł na podstawowego napastnika Hamburgera SV.

W tym artykule dowiesz się o:

Zgodnie z przewidywaniami Artjoms Rudnevs po tym, jak dał świetne zmiany przeciwko VfB Stuttgart (17 minut i gol) oraz 1.FC Koeln (45 minut i asysta), został wystawiony przez Bruno Labbadię od pierwszego gwizdka w meczu z Borussią Moenchengladbach. Rozegrał 79 minut, zdobył bramkę i zebrał szereg pochwał. Według magazynu "Kicker", był wespół z Lewisem Holtby'm najlepszym piłkarzem na boisku.

Progres Rudnevsa jest niemałym zaskoczeniem. Latem 2015 roku działacze Hamburgera SV spisali go na straty i chcieli wytransferować do PAOK-u Saloniki. Łotysz był już w Grecji, ale z powodów rodzinnych stanowiących dla niego priorytet zrezygnował z opuszczenia HSV. Liczył się z tym, że cały sezon spędzi na ławce rezerwowych. - Jego żona nie dała zgody na transfer - zdradza były działacz niemieckiego klubu, a obecnie szef PAOK-u Frank Arnesen.

Wydawało się, że Labbadia rzeczywiście postawił krzyżyk na dawnym snajperze Lecha Poznań, gdy ten zrezygnował z transferu. Trener nie dawał nadziei Rudnevsowi, który jesienią występował w IV-ligowych rezerwach. Nie zamierzał się jednak poddawać. - Rudi ma za sobą trudne tygodnie. Tym bardziej imponujące, że gra tak świetnie, a przy golu pokazał klasę - chwalił kolegę Holtby, któremu wtórował bramkarz Rene Adler: - Był znakomity, czapki z głów przed nim! Wykonał w ostatnim czasie kawał dobrej roboty.

"Rudnevs wyrasta na najgroźniejszego napastnika zespołu Labbadii. Z Łotyszem na szpicy i nowo pozyskanym Drmiciem na lewym skrzydle, HSV przeciwko Gladbach spisał się w ofensywie najlepiej w sezonie. Jeśli Rudnevs nadal będzie grał tak dobrze, w HSV będą musieli przemyśleć kwestię przedłużenia kontraktu przez snajpera" - analizują dziennikarze "Bilda" i dodają, że ewentualne negocjacje dyrektor sportowy Peter Knaebel powinien rozpocząć od... żony piłkarza.

W niezwykle ważnym w kontekście walki o utrzymanie pojedynku z Eintrachtem Frankfurt w 22. kolejce Rudnevs zapewne znajdzie się w podstawowym składzie, a Pierre-Michel Lasogga, dotychczasowy napastnik numer 1, usiądzie na ławce. Były snajper Ekstraklasy jest teraz na fali, ale musi pamiętać, że w HSV wszystko może się bardzo szybko zmienić.

Zobacz wideo: Arkadiusz Milik wróci do Polski?

Źródło: WP SportoweFakty

Komentarze (0)