- Trenuję Romę i priorytetem muszą być dla mnie wyniki zespołu. Podejmuję decyzje, mając na uwadze dobro całej drużyny, a nie tylko Tottiego. Czy Francesco to rozumie? Nie wiem, ale nasze relacje z mojego punktu widzenia są dobre. Mam ogromny szacunek dla jego osiągnięć, jednak podkreślam, że wyniki są najważniejsze - mówił Luciano Spalletti przed meczem z Realem Madryt, w którym posłał Francesco Tottiego na boisko dopiero w samej końcówce, kiedy AS Roma była już pogodzona z porażką 0:2.
Relacje na linii trener - żywa legenda klubu nie są, jak się okazuje, najlepsze i mogą ulec dalszemu pogorszeniu. - Oczekuję uczciwości i więcej szacunku ze względu na moje dokonania dla Romy - stwierdził Totti w odpowiedzi na słowa szkoleniowca. - Nie chcę kończyć kariery w taki sposób. Rozumiem, że w moim wieku gram mniej, ale nie mogę zaakceptować ciągłego siedzenia na ławce. Relacja ze Spallettim? Mówimy sobie "dzień dobry", "do widzenia" i szanuję go jako trenera, ale powinien powiedzieć mi to wszystko w twarz, a nie za pośrednictwem mediów - odparł 39-latek.
- Kontuzja jest już poza mną i jeśli nie gram, to tylko dlatego, że tak decyduje trener - dodał Totti, wywierając presję na Spallettim przed niedzielnym pojedynkiem z US Palermo. Czy trener sięgnie po weterana? - Traktuję go jak innych piłkarzy i liczę, że on będzie myślał o sobie w taki sam sposób. Ostatnio dobrze trenował i istnieje szansa, iż wystąpi od początku. Jestem pewny, że wciąż może mieć pozytywny wpływ na grę drużyny - zapewnił Spalletti, cytowany przez football-italia.net.
"La Gazzetta dello Sport" nie widzi dla Tottiego miejsca w "jedenastce" i sugeruje, że przeciwko Sycylijczykom za plecami Edina Dzeko wystąpią Stephan El Shaarawy, Diego Perotti oraz Mohamed Salah.
Zobacz wideo: Mateusz Możdzeń: liczę, że wygrana z Lechem pomoże nam się przełamać
Źródło: TVP S.A.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)