Arboleda będzie pracował dla Lecha

Manuel Arboleda, były zawodnik Lecha, wraca do poznańskiego klubu. Kolumbijczyk będzie pracował w "Kolejorzu" w roli skauta.

37-letni były obrońca będzie odpowiedzialny za wyszukiwanie talentów w Ameryce Południowej - informuje "Przegląd Sportowy".

- Chcemy wykorzystać to, że Manu doskonale zna tamtejszy rynek i umiejętności grających tam zawodników - mówi Karol Klimczak, prezes Lecha Poznań.

Manuel Arboleda grał w Lechu w latach 2008-2014 i rozstał się w dość nieprzyjemnych okolicznościach. W 2010 roku klub podpisał z nim najwyższy wówczas kontrakt w historii polskiej ligi. Kolumbijczyk zarabiał 1,7 mln złotych rocznie. Krótko po podpisaniu umowy jego forma spadła i klub chciał się go pozbyć, ale zawodnik wytrzymał do końca umowy. Wygląda na to, że dawne rany się zabliźniły.

"PS" przypomina, że w latach 2006-08 wielkopolski klub ostro penetrował rynek południowoamerykański. Do Lecha trafili m.in. Henry Quinteros czy Hernan Rengifo.

Zobacz wideo: Szymon Borczuch: Prezesi klubów Ekstraklasy nie chcą być tylko potakiwaczami Bońka 

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
avatar
Geographic
26.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale po co skoro Lech rzadko kiedy kogoś kupuje? 
avatar
Tabela Wszech Czasów
26.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Uwajaj, uwajaj! 
avatar
Kris_IV
25.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest bardzo dobra alternatywa dla rynku bałkańskiego który stał się bardzo drogi i w zasadzie niedostępny dla polskich klubów.