W czterech pierwszych sezonach spędzonych we włoskim klubie Miroslav Klose strzelił aż 57 goli. Uzyskany w 140 występach dorobek nie robił może zbyt dużego wrażenia, ale świadczył o tym, że mistrz świata utrzymuje wysoki poziom pomimo upływu lat.
Początek nowych rozgrywek Klose stracił na skutek kontuzji, ale po powrocie do zdrowia odzyskał zaufanie Stefano Piolego. Niejednokrotnie znalazł się w podstawowym składzie, a kilka razy wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Aż do czwartku jego dorobek wynosił: 20 meczów, 960 minut i 5 asyst. Ani razu nie pokonał bramkarza rywali!
Pozostali napastnicy Lazio Rzym również nie imponują skutecznością, jednak impas strzelecki im się nie przydarzył. Alessandro Matri ma na koncie 7 goli, Filip Djordjević 5, a klasyfikację otwierają pomocnicy: Antonio Candreva (9 bramek) i Felipe Anderson (8).
Klose przełamał się dopiero w 21. występie. Przeciwko Galatasaray Stambuł wszedł na boisko w 70. minucie i kilkadziesiąt sekund później pokonał Fernando Muslerę. Zadanie miał niezbyt trudne, gdyż Stefan Radu idealnie dograł mu piłkę w pole karne. Być może jednak teraz weteran zacznie znów regularnie strzelać gole i pomoże Lazio w końcówce sezonu.
Kontrakt najlepszego strzelca w historii mundialu z Lazio wygasa 30 czerwca 2016 roku i wciąż nie wiadomo, czy zostanie przedłużony