Liverpool wróci do walki o Ligę Mistrzów? Piłkarze znów wierzą

 /  EPA/WILL OLIVER/PAP
/ EPA/WILL OLIVER/PAP

Rozgromienie Manchesteru City wlało nadzieję w serca piłkarzy Liverpoolu. James Milner uważa, że jeszcze nie wszystko stracone i jego drużyna może nawet zakończyć sezon w pierwszej czwórce.

- Jeśli utrzymamy taką formę jak w ostatnim meczu, to możemy spokojnie myśleć o Lidze Mistrzów. Zostało sporo spotkań, czekają nas też wielkie starcia w Lidze Europy z Manchesterem United. W tym sezonie możemy jeszcze dużo osiągnąć. Żałujemy przegranego Pucharu Ligi Angielskiej, ale to tylko zwiększy głód sukcesów - powiedział na łamach Liverpool Echo James Milner.

Największym problemem ekipy Juergena Kloppa jest brak regularności. Dobre występy przeplata ona ze słabymi, a w takich okolicznościach trudno myśleć o ścisłej czołówce Premier League. - Taki jest futbol. Mieliśmy w zespole kontuzje. Nie traktuję tego jak wymówkę, staram się po prostu znaleźć powód - dodał 30-letni pomocnik.

Aktualnie The Reds zajmują 8. miejsce w tabeli, a do strefy premiowanej udziałem w Lidze Mistrzów tracą sześć punktów.

Zobacz wideo: Demolka w wykonaniu Barcelony i hat-trick Messiego! Zobacz skrót meczu z Rayo [ZDJĘCIA ELEVEN] 

Komentarze (0)